Obelisk ku czci lotników alianckich
- Fot. R. Motyl
- Fot. R. Motyl
- Fot. R. Motyl
– Gdy zapadała decyzja o rozpoczęciu Powstania Warszawskiego, do prawego brzegu Wisły zbliżała się Armia Czerwona. To na jej pomoc liczyli w pierwszych dniach powstańcy. Wydawało się im naturalnym, że sojusznik aliantów w walce z Hitlerem przyjdzie z pomocą walczącemu miastu. Nie doczekali się. Stalinowi nie chodziło o uratowanie Warszawy. Jedynym symbolem solidarnego wsparcia były dla walczącej Warszawy alianckie samoloty z militarną i humanitarną pomocą.– powiedziała podczas uroczystości odsłonięcia obelisku Hanna Gronkiewicz-Waltz, Prezydent Warszawy.
Lotów z Brindisi we Włoszech nad Warszawę dokonywali lotnicy z Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i z Południowej Afryki. Zostało zestrzelonych 41 samolotów biorących udział w lotach z pomocą Warszawie; załogi alianckie i polskie dokonały 296 lotów ze zrzutami. 147 lotników zginęło.
– Dzięki pierwszemu zrzutowi jaki miał miejsce 5 sierpnia Wola mogła bronić się dłużej – wspomniał na uroczystości Edmund Baranowski, powstaniec warszawski.
Wieńce pod monumentem złożyli przedstawiciele placówek dyplomatycznych państw dokonujących zrzutów oraz reprezentantka Stowarzyszenia Polska – Afryka Południowa, inicjatorka tego upamiętnienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.