Obowiązek każdego Polaka mija 30 kwietnia. Wpis do rejestru karnego i gigantyczne kary aż do 93 320 zł!
Choć większość podatników w Polsce złożyła już swoje deklaracje roczne, nie wszyscy zdążą na czas. Termin na złożenie PIT-37, PIT-36 i innych deklaracji za 2024 rok mija 30 kwietnia 2025. Osoby, które tego nie zrobią, narażają się na konkretne konsekwencje – i nie chodzi tu tylko o strach przed urzędową kontrolą.

Fot. Warszawa w Pigułce
Czym grozi niezłożenie deklaracji w terminie?
Kodeks karny skarbowy przewiduje karę za tzw. wykroczenie skarbowe, jakim jest niezłożenie deklaracji w ustawowym terminie. Konsekwencje zależą od wysokości podatku, którego dotyczy spóźnienie, oraz od tego, czy podatnik sam się zgłosi, czy zostanie wykryty przez fiskusa.
Osobie, która nie złożyła PIT-u na czas, grozi:
- kara grzywny w wysokości od 1/10 do nawet 20-krotności minimalnego wynagrodzenia,
- czyli od ponad 466 zł do aż 93 320 zł (w 2025 roku przy płacy minimalnej 4666 zł),
- wpis do rejestru karnego za wykroczenia skarbowe, co może mieć konsekwencje np. przy przetargach czy ubieganiu się o kredyt.
Jest sposób na uniknięcie grzywny – czynny żal
Dla zapominalskich i spóźnialskich istnieje jednak furtka: czynny żal. To specjalne pismo składane do urzędu skarbowego, w którym podatnik sam przyznaje się do niedopełnienia obowiązku i prosi o odstąpienie od ukarania. Jeśli pismo zostanie złożone przed wezwaniem lub kontrolą, szanse na uniknięcie kary są bardzo duże.
W czynnym żalu należy:
- opisać, co się stało (np. spóźnienie z PIT),
- wykazać skruchę i zobowiązać się do złożenia deklaracji (jeśli jeszcze nie została złożona),
- najlepiej od razu uregulować zaległy podatek (jeśli jest do zapłaty).
Warto pamiętać, że czynny żal można złożyć elektronicznie, np. przez e-Urząd Skarbowy, co znacząco ułatwia sprawę.
Co z PIT-em zerowym albo z nadpłatą? Też grozi kara?
Wielu podatników uważa, że skoro nie mają podatku do zapłaty – bo ich PIT wykaże np. nadpłatę – to nie muszą się spieszyć. To błąd.
Nawet w przypadku „zerowego” rozliczenia, obowiązek złożenia deklaracji nadal istnieje, a jego niewypełnienie może zostać potraktowane jak każde inne wykroczenie skarbowe. Co więcej, urząd skarbowy nie zwróci nadpłaty, dopóki nie otrzyma deklaracji – więc opóźnienie działa tu tylko na niekorzyść podatnika.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.