Obóz władzy miałby to wprowadzać co 30 dni. KO wychodzi z własnym planem na wybory
Borys Budka, lider Koalicji Obywatelskiej zaproponował własny plan na wybory. Ma to być kompromis pomiędzy propozycją zmiany konstytucji, a wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej.
Obecna władza proponuje albo wybory korespondencyjne albo solidarne zmienienie konstytucji. Kadencja obecnego prezydenta zostałaby automatycznie przedłużona o dwa lata i nie mógłby on być wybierany ponownie
Opozycja mówi natomiast o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety i każda opcja obstaje przy swoim.
Alternatywne rozwiązanie przedstawił Borys Budka, lider Koalicji Obywatelskiej. Według niego wybory powinny odbyć się 16 maja 2021 roku. Aby to mogło zadziałać, rząd powinien co miesiąc wprowadzać stan klęski żywiołowej.
Inne partie są sceptyczne co do tego pomysłu. Wiadomo już, że ani Lewica ani Konfederacji tego projektu nie poprą. PSL na razie nie wypowiedziało się na ten temat, a Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta, ocenia to jako krok w dobrą stronę. To, jednak, jak będzie to ostatecznie wyglądało, zależy od decyzji Prawa i Sprawiedliwości.
Przewodniczący @bbudka przedstawia plan na #BezpieczneWybory.
?wybory 16 maja 2021
?wybory organizowane przez PKW w konsultacji z lekarzami
?zapewnienie ciągłości władzy
?wybory w trybie tradycyjnym, korespondencyjnym i jeżeli będzie to bezpieczne – Internet. pic.twitter.com/Yw3KLjKl4a— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) April 20, 2020
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.