Ogólnopolska awaria! Pensje zniknęły z systemu. Ludzie załamani. Bank wydał oświadczenie
Poniedziałek przyniósł prawdziwy koszmar dla użytkowników jednego z największych banków w Polsce. mBank zmaga się z poważną awarią systemu płatniczego, która sparaliżowała realizację przelewów na kilka godzin i pozostawiła tysiące klientów bez dostępu do swoich środków finansowych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Problem ujawnił się w sposób szczególnie frustrujący dla użytkowników – pieniądze zostały pobrane z ich kont, jednak nie dotarły do zamierzonych odbiorców. Ta sytuacja wywołała lawinę zapytań i skarg w mediach społecznościowych, gdzie klienci desperacko szukali informacji o losie swoich środków finansowych.
Bank w końcu zdecydował się na publikację oficjalnego oświadczenia, w którym potwierdził skalę problemu. Instytucja finansowa przyznała, że znaczna część zleconych tego dnia przelewów, włączając w to automatyczne polecenia zapłaty, nie została prawidłowo przetworzona przez system. Dodatkowo bank nie otrzymał również przelewów przychodzących z innych instytucji finansowych, co dodatkowo skomplikowało sytuację.
Szczególnie bolesne dla klientów okazało się totalne milczenie banku w pierwszych godzinach awarii. Użytkownicy nie otrzymali żadnych powiadomień przez aplikację mobilną, wiadomości SMS czy emaile ostrzegające o problemach technicznych. Wielu z nich dowiedziało się o awarii dopiero z postów na portalach społecznościowych, co wywołało dodatkową falę niezadowolenia.
Reakcje klientów w komentarzach pod oficjalnym komunikatem banku odzwierciedlają skalę frustracji i niepokoju. Użytkownicy opisują sytuacje, w których przelewy zlecone rano lub w południe po prostu zniknęły w systemie, pozostawiając ich w niepewności co do dalszych kroków. Szczególnie problematyczne okazały się transakcje zlecone około godziny jedenastej i piętnastej, które mimo potwierdzenia w aplikacji nie dotarły do odbiorców.
Przedstawiciele mBanku próbują uspokoić sytuację, zapewniając w odpowiedziach na komentarze, że zespoły techniczne intensywnie pracowały nad rozwiązaniem problemu. Bank obiecuje również wyciągnięcie wniosków z tej sytuacji i poprawę komunikacji z klientami w przyszłości, jednak dla wielu użytkowników te zapewnienia przychodzą zdecydowanie za późno.
Instytucja finansowa wydała również ostrzeżenie przed możliwymi próbami wykorzystania chaosu przez cyberprzestępców. Bank przestrzega klientów przed klikaniem w podejrzane linki, które mogą pojawiać się w wiadomościach sugerujących konieczność powtórzenia płatności. Takie działania mogą być próbą wyłudzenia danych osobowych lub przeprowadzenia ataku phishingowego.
W obliczu trwających problemów mBank wydał zalecenie, aby klienci wstrzymali się ze zlecaniem kolejnych przelewów do momentu pełnego przywrócenia funkcjonalności systemu. Ta prośba miała zapobiec dalszemu gromadzeniu się transakcji w uszkodzonym systemie i ułatwić proces naprawy.
Sytuacja ta podkreśla kruchość nowoczesnych systemów bankowych i pokazuje, jak szybko problemy techniczne mogą sparaliżować codzienne operacje finansowe milionów użytkowników. Dla mBanku, który stawia na nowoczesne rozwiązania technologiczne i cyfrową obsługę klientów, ta awaria stanowi poważne wyzwanie wizerunkowe.
Klienci, którzy doświadczyli problemów z przelewami, powinni byli przede wszystkim zachować spokój i unikać powtarzania tych samych transakcji. Ponowne zlecanie płatności może prowadzić do podwójnego obciążenia konta po przywróceniu normalnego działania systemu. Najważniejsze jest śledzenie oficjalnych komunikatów banku i oczekiwanie na potwierdzenie pełnego przywrócenia funkcjonalności systemu płatniczego.
To ważna informacja dla tysięcy klientów, którzy przez weekend zmagali się z opóźnieniami i brakiem środków na kontach. Dla wielu z nich oznaczało to niepewność i nerwy związane z opłaceniem rachunków, wypłatami czy codziennymi zakupami. mBank zapewnił 27 maja jednak, że sytuacja została opanowana i przelewy realizowane są zgodnie z harmonogramem.
Ta awaria może mieć długofalowe konsekwencje dla zaufania klientów do cyfrowych usług bankowych i pokazuje, jak istotne jest posiadanie skutecznych systemów komunikacji kryzysowej w instytucjach finansowych.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.