Ogromne, tajne kontrole Urzędów skarbowych. Sypią się mandaty, miliony złotych kar

Od 2022 roku kontrolerzy skarbowi zyskali nowe narzędzie do walki z nieuczciwymi przedsiębiorcami – nabycie sprawdzające. Metoda ta polega na dokonaniu zakupu towaru lub usługi incognito, w celu weryfikacji, czy sprzedawca prawidłowo ewidencjonuje transakcję i wydaje paragon fiskalny. Jak pokazują niedawne statystyki Ministerstwa Finansów, średnio ponad 22% takich kontroli ujawnia nieprawidłowości.

Jak informuje Gazeta.pl, analiza danych wskazuje, że najwięcej uchybień występuje w sektorach takich jak transport osobowy, motoryzacja, usługi kosmetyczne, gastronomia oraz handel na targowiskach i bazarach. To właśnie tam kontrolerzy skarbowi najczęściej przeprowadzają swoje tajne zakupy, starając się wychwycić wszelkie próby oszustw podatkowych.

Konsekwencje mogą być przeraźliwe

Kontrola najczęściej odbywa się incognito, to znaczy, że kontrolerzy sami zamawiają usługę, a potem sprawdzają czy otrzymają paragon i czy jest ona prawidłowo rozliczona. Przedsiębiorcy przyłapani na gorącym uczynku muszą liczyć się z dotkliwymi karami. Wysokość mandatu za nieprzestrzeganie przepisów waha się od 430 zł do aż 21 500 zł. Tylko w pierwszej połowie 2024 roku, w wyniku 26,9 tys. kontroli, nałożono 5,6 tys. mandatów na łączną kwotę 8,7 mln zł. Średnia wartość pojedynczej kary wyniosła 4009 zł.

Nie wszyscy przedsiębiorcy godzą się z nałożonymi karami. Jak pokazują dane, liczba odmów przyjęcia mandatu systematycznie rośnie. O ile w drugiej połowie 2022 roku zanotowano jedynie 4 takie przypadki, to już w całym 2023 było ich 100, a tylko w pierwszej połowie bieżącego roku aż 180. Warto jednak pamiętać, że odmowa wiąże się z koniecznością stawienia się w sądzie.

Te paragony sprawdzane są najczęściej

Jednym z nadużyć, z którym regularnie mierzą się kontrolerzy, jest wystawianie tzw. paragonów kelnerskich. Są to niepełne rachunki, które nie zawierają wszystkich wymaganych prawem danych, takich jak NIP sprzedawcy, jego pełna nazwa i adres, data i godzina transakcji czy kwota podatku. Problemu nie ma, o ile klient sam poprosi o taki rodzaj rachunku, a cała transakcja zostanie rozliczona prawidłowo. Problem ten nagłaśniała już trzy lata temu Krajowa Administracja Skarbowa.

Potwierdza to niedawny przykład warszawskiej Cafe Belvedere, którą po wizycie popularnych youtuberów odwiedzili kontrolerzy Urzędu Skarbowego. Wojek z Książulem zrecenzowali restaurację, a potem pokazali rachunek kelnerski. Na film zareagowała Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej, która zgłosiła sprawę do Skarbówki. Jak wynika z późniejszej kontroli, youtuberzy sami poprosili o taki rachunek, gdyż jest on bardziej czytelny i można było pokazać go do kamery. Kontrolerzy nie dopatrzyli się więc uchybień, a członek zarządu kawiarni publicznie pochwalił i poparł działania skarbówki. Nie zmienia to jednak faktu, że tego typu rachunki znajdują się w szczególnym zainteresowaniu Urzędów Skarbowych.