Pasażer chciał „zażartować”. Ogromna akcja, policja na miejscu. Lotnisko Chopina apeluje!
Na Lotnisku Chopina miał miejsce szokujący incydent. Lekkomyślny pasażer chciał „zażartować”, że ma w bagażu bombę. Oczywiście nie uszło to uwadze obsłudze lotniska do której ten żart był adresowany.
Część portu została natychmiastowo wydzielona, a pasażer zatrzymany przez służby lotniska. Wezwano także patrol policji, który sprawdził bagaż pod kątem bezpieczeństwa.
– Niestety w sezonie letnim nasilają się żarty takie jak zgłoszenia o podłożeniu bomby, czy żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu broni lub materiałów wybuchowych. Żart o bombie czy materiałach wybuchowych na lotnisku to nie żart – mówi Anna Dermont, rzecznik Lotniska Chopina – Funkcjonariusze zawsze bardzo poważnie traktują takie zgłoszenia. Chodzi o nasze bezpieczeństwo. Są one skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego czyli zakończenie podróży na tym żarcie właśnie, a nawet zatrzymanie. Przebywając na terenie portu lotniczego, należy zachować rozwagę oraz wykonywać polecenia służb i pracowników obsługi. Tłumaczenie, że chciało się tylko pożartować z obsługą lotu nie jest „okolicznością łagodzącą” – dodaje rzecznik i apeluje o rozwagę.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.