Personel LOT nadal strajkuje. Związkowcy: koszt strajku to już kilkadziesiąt milionów złotych

Wczoraj o godz. 11.30 z inicjatywy Zarządu odbyło się spotkanie z reprezentantami Związków Zawodowych. W trakcie trwania spotkania drogą mailową do wszystkich protestujących trafiły oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Prezes Rafał Milczarski próbował również wręczyć oświadczenia kierownictwu Związków.

W przesłanym piśmie władze spółki powołują się na art.  52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy piszac, że akcja strajkowa jest nielegalna.

„Zgodnie z art. 17 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, jeśli pracodawca zwolni bezprawnie głównego związkowego negocjatora – w naszym przypadku – Monikę Żelazik – obowiązuje uproszczona procedura strajkowa. Oznacza to , że bez spełnienia wszystkich wymagań proceduralnych można domagać się przywrócenia lidera związkowego do pracy” – piszą związkowcy.

Dodają, że Pomimo kroków ze strony Zarządu akcja strajkowa trwa.

Po przeprowadzeniu zwolnień, do protestu dołączyło dwóch kapitanów samolotu typu Boeing 787 Dreamliner, którzy odmówili wykonania lotu. 250 pracowników personelu pokładowego pozostaje natomiast na zwolnieniach lekarskich.

Koszt strajku, według informacji związkowców, to już kilkadziesiąt milionów złotych. „Dziesiątki lotówe zostało odwołanych, do niektórych zamówionow zewnętrzne spółki” – mówią nam związkowcy.