Pirat drogowy sieje spustoszenie na Trasie Łazienkowskiej – poszkodowani i uciekinier

W nocy z piątku na sobotę Trasa Łazienkowska stała się areną szokującego zdarzenia drogowego. Według relacji świadków, rozpędzone porsche z impetem uderzyło w tył taksówki, powodując chaos i pozostawiając po sobie krajobraz jak po bitwie. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając poszkodowanych i poszukiwania w rękach policji.

Fot. Straż Miejska m. st Warszawy

Strażnicy miejscy pierwszymi na miejscu

Na szczęście, czujni strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego, wracając z interwencji, zauważyli pod wiaduktem przy al. Niepodległości dwa kompletnie rozbite samochody. Nie wahając się ani chwili, zawrócili, by sprawdzić stan poszkodowanych i udzielić im niezbędnej pomocy.

Po przybyciu na miejsce, ich oczom ukazał się przerażający widok. Fragmenty karoserii i elementy wyposażenia samochodów były rozrzucone na całej szerokości jezdni, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. To cud, że nikt postronny nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

Poszkodowani pasażerowie taksówki

Strażnicy natychmiast podbiegli do poszkodowanych. Na poboczu zastali kobietę i mężczyznę, pasażerów nieszczęsnej taksówki. Kobieta uskarżała się na silne bóle głowy, pleców, kończyn, a przede wszystkim szyi. Podobne dolegliwości zgłaszał też jej towarzysz. Na szczęście, kierowca taksówki był w lepszym stanie.

Funkcjonariusze nie zwlekali ani chwili. Okryli kocem termicznym drżącą z zimna kobietę i umieścili ją w radiowozie. Jednocześnie wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i patrol policji. W oczekiwaniu na służby, strażnicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, zbierając z jezdni większe elementy rozbitych pojazdów, by uniknąć kolejnych kolizji.

Pomoc medyczna i poszukiwania sprawcy

Po przyjeździe karetek, poszkodowanymi zajęły się profesjonalne zespoły ratownictwa medycznego. 42-letniemu mężczyźnie udzielono pomocy na miejscu, natomiast 43-letnią kobietę, ze względu na odniesione obrażenia, przewieziono do szpitala.

Tymczasem, sprawca tego karambolu zdążył zbiec z miejsca zdarzenia, pozostawiając za sobą jedynie rozbite porsche. Teraz poszukiwania nieodpowiedzialnego kierowcy spoczywają w rękach policji. Miejmy nadzieję, że uda się szybko ująć pirata drogowego i pociągnąć go do odpowiedzialności za spowodowanie wypadku i ucieczkę.

Apel o rozwagę i przestrzeganie przepisów

To zdarzenie to kolejny przykład na to, jak jedna chwila nieodpowiedzialności i brawury na drodze może doprowadzić do tragedii. Nadmierna prędkość, lekceważenie przepisów – to prosty przepis na katastrofę, której ofiarami padają niewinni ludzie.

Apeluję do wszystkich kierowców – niezależnie od tego, jakim pojazdem się poruszacie, pamiętajcie, że wasza lekkomyślność może kosztować czyjeś zdrowie, a nawet życie. Tylko rozwaga, przestrzeganie ograniczeń prędkości i dostosowanie jazdy do warunków na drodze pozwolą uniknąć takich dramatów.

Strażnikom miejskim i służbom ratunkowym należą się słowa uznania za szybką reakcję i profesjonalną pomoc poszkodowanym. To dzięki ich czujności i zaangażowaniu udało się zapobiec jeszcze większej tragedii.

Tymczasem, miejmy nadzieję, że sprawca tego karambolu zostanie szybko ujęty i poniesie konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania. A my, kierowcy, weźmy sobie do serca tę sytuację i zadbajmy o bezpieczeństwo – swoje i innych uczestników ruchu. Bo tylko razem, poprzez odpowiedzialność i rozwagę, możemy uczynić nasze drogi bezpieczniejszymi.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl