Policja i straż w komunikacji, galeriach i sklepach. Zaczęły się kontrole, sypią się mandaty
W Warszawie trwają intensywne kontrole służb. Policja sprawdza czy klienci noszą maseczki w galeriach i sklepach, a straż miejska w komunikacji miejskiej.
Fot. ROBERT STACHNIK/REPORTER
O kontrolach w komunikacji ratusz informował już tydzień temu.
– Tam najczęściej możemy teraz spotkać pracowników straży miejskiej. Natomiast strażnicy miejscy tę kontrolę wykonują tak, aby przede wszystkim miały na celu przypominanie mieszkańcom o tym, że zgodnie z przepisami należy nosić maseczkę bądź mieć zasłonięte usta i nos – poinformowała PAP rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka
W podobnym tonie wypowiada się policja, jednak to czy dostaniemy mandat zależy w dużej mierze od postawy kontrolowanego. Jeżeli było to chwilowe zapomnienie, może skończyć się na pouczeniu. Jeżeli jednak kontrolowana osoba upiera się, że nie zasłoni ust i nosa lub nie jest to pierwszy jej przypadek, może liczyć na mandat w wysokości 500 zł. W skrajnych przypadkach do Sanepidu może zostać wysłana notatka przez którą na kontrolowaną osobę zostanie nałożona wysoka kara.
Okazuje się też, że kontrole pełnią też sami obywatele. Sanepid odbiera kilkadziesiąt telefonów dziennie, gdzie Polacy zgłaszają osoby poruszające się po galerii czy w komunikacji bez maseczki.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.