„Polskie komentarze zagłady”. Kto stoi za bulwersującą kampanią w internecie?
W sieci pojawiła się strona o nazwie Polskie Komentarze Zagłady. Już sama nazwa jest bulwersująca i odnosi się do „polskich obozów zagłady”. Co z ustawą o ochronie danych osobowych?
Fot. polskiekomentarzezaglady.tumblr.com
„Polskie Komentarze Zagłady” to, najprościej mówiąc, fotografie czasów II Wojny Światowej opatrzone komentarzami użytkowników Facebooka. I tak widzimy np. Józefa Mengele, do którego doklejona jest dymka przedstawiająca ksenofobiczny komentarz z sieci.
Na tym moglibyśmy zakończyć ten artykuł, gdyby nie fakt, że obok komentarza jest też imię i nazwisko autora komentarza oraz jego awatar po którym kazdy kto chce może go łatwo zidentyfikować.
Co na ten temat mówi ustawa o ochronie danych osobowych? Oczywiście ujawnianie danych, które mogą prowadzić do rozpoznania osoby jest karalne. Jeżeli chodzi o kary finansowe to w przypadku osoby prywatnej może to być grzywna lub pouczenie. W przypadku firm i instytucji kara jest już surowsza, a grzywna może dochodzić nawet do kilkuset tysięcy złotych. Ponato:
„Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Pomijamy też fakt, że człowiek udostepniający dane nie jest ich administratorem, o czym mowi art. 49.:
„Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Z uwagi na to, że my przestrzegamy prawa, dane osobowe na powyższej fotografii zostały zakryte.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.