„Przepalanie złotówek” na Puławskiej? Światło zapalone w co drugiej latarni
Warszawskie służby miejskie chyba nie do końca zrozumiały ideę oszczędzania energii elektrycznej. Nasz reporter Piotr zauważył, że na ulicy Puławskiej, na odcinku od Pileckiego aż do obwodnicy po wschodniej stronie, latarnie uliczne świecą się w środku dnia, mimo że nie ma takiej potrzeby.
W dobie rosnących cen prądu i powszechnych apeli o racjonalne gospodarowanie energią, takie sytuacje budzą zdziwienie i irytację mieszkańców. „Zapalanie latarni w biały dzień to ewidentne marnotrawstwo. Tyle się mówi o ochronie środowiska i właśnie widać, jak to naprawdę z tym jest” – mówi nam mieszkanka okolicznych bloków, zwracają uwagę na problem.
Nie jest jasne, czy to efekt awarii systemu sterowania oświetleniem, czy może zwykłe ludzkie niedopatrzenie. Podobna sytuacja miała miejsce na wschodzie Polski. Tam jednak okazało się, że to celowe działanie sprawdzające po awarii. Niezależnie od przyczyny, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Służby odpowiedzialne za zarządzanie infrastrukturą oświetleniową powinny na bieżąco monitorować jej funkcjonowanie i reagować na wszelkie nieprawidłowości lub przynajmniej informować o tym czemu tak się dzieje.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.