Przypadkowy rowerzysta o mały włos nie przyczynił się do tragedii na Tour de Pologne [FILM]
Organizator starał jak mógł, aby zagwarantować bezpieczeństwo kolarzom i jednocześnie zbytnio nie utrudniać ruchu. Dlatego niektóre miejsca w Warszawie nie były obstawione dookoła bramkami. Jak się jednak okazało niektórzy w ogóle nie mają wyobraźni.
Wczoraj będąc nad Wisłą ruch rowerowy osiągnął chyba swoje apogeum. Ponadto niektórzy nie rozumieją przepisów ruchu drogowego. W tym przypadku ruchem kierowała policja, która nie zatrzymała jadącego z duża prędkością rowerzysty. O mały włos nie doszło do tragedii.
Uwaga! Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiując treści i grafikę z naszej strony akceptujesz warunki umowy licencyjnej.