Rada osiedla za SPPN na Saskiej Kępy. Trzaskowski zapowiada przekonywanie mieszkańców

Rada osiedla przegłosowała poparcie dla strefy płatnego parkowania na Saskiej Kępie, gdzie w zeszłym tygodniu radni m.st. Warszawy przyjęli uchwałę popierającą petycję o odrzucenie SPPN na tym obszarze.

 

W zeszłym tygodniu radni m.st. Warszawy wczoraj przyjęli uchwałę popierającą petycję o odrzucenie SPPN na terenie Saskiej Kępy. Głosowanie poprzedziła  dyskusja z udziałem Radnych, wiceprezydenta Olszewskiego oraz mieszkańców i bywalców osiedla.

Wyniki głosowania:

28 – ZA
19 – WSTRZYMUJĄCYCH
9 – PRZECIW

Sprawę dla Warszawy w Pigułce postanowił skomentować radny Marek Borkowski:

„Wydarzyła się naprawdę historyczna rzecz pierwszy raz mieszkańcom udało się zatrzymać likwidację miejsc parkingowych, bo do tego że facto sprowadziłoby się powstanie strefy płatnego parkowania na terenie Saskiej Kępy. Tam w tej chwili dramatycznie brakuje miejsc do parkowania, a ich ograniczenie byłoby koszmarem. Udało się przygotować dwie petycje jedną mieszkańcom drugą lokalnych przedsiębiorców podpisanych przez kilka tysięcy osób przeciwko Strefy Płatnego Parkowania. Oczywiście fanatyczni zwolennicy strefy czyli w praktyce tak zwani „aktywiści” rowerowi którzy często nie mają nawet prawa jazdy więc najlepiej znają się na parkowaniu zorganizowali kampanię nienawiści i opluwania osób które aktywnie występowały przeciwko strefie. Dochodziło to przebijania opon i szkalowania w Internecie. Chciałbym żeby to wydarzenie spowodowało lawinowy sprzeciw wobec polityki Zarządu Dróg Miejskich miasta stołecznego Warszawy polegającej na utrudnianiu poruszania się po Warszawie.” – mówi radny Marek Borkowski.

„Chyba wszyscy mają już dość gigantycznych korków i tracenia masy czasu na przejechanie kilku kilometrów. Dotychczasowej polityce Zarządu Dróg Miejskich zmierzającej do obrzydzenia mieszkańcom poruszania się własnymi samochodami, poprzez zwężenia ulic i likwidację parkingów trzeba wreszcie powiedzieć stop! Twarzą tej paranoi jest wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski który przyjechał do nas z Bydgoszczy i do spółki z kierownictwem ZDM coraz bardziej dewastuje i utrudnia życie mieszkańcom stolicy. Oczywiście dzieje się to przy wsparciu grupki tak zwanych „aktywistów” których stowarzyszenia wspierające ideę utrudniania poruszania się po mieście są finansowane z budżetu Warszawy. Wierzę że będzie to pierwszy kamień który poruszy lawinę stanowczego sprzeciwu wobec bezmyślnej ideologii utrudniania życia ludziom. Obserwując jak obecnie wygląda dojazd ulicą Puławską poruszanie się po Mokotowie czy po centrum stolicy mam wrażenie że wszyscy mamy już tego dość. Wspólnie z autorami i petycji przygotujemy instrukcję jak skutecznie wygrywać z tak zwanymi aktywistami i jak przeciwstawiać się zarządowi Dróg Miejskich” – dodaje radny.

Prezydent Rafał Trzaskowski skomentował  stanowisko Rady Warszawy tak: „Uważam, że strefa płatnego parkowania na Saskiej Kępie jest potrzebna. Oczywiście część mieszkańców jest innego zdania, dalej będziemy ich przekonywać, ale też wielu popiera powstanie tej strefy”.

Czy istnieje tu pole do negocjacji i czy władze Warszawy mogą uszanować zdanie radnych? Czy daliby się przekonać ich argumentom. Jest szansa na kompromis w tej sprawie?