Raper o arabskich korzeniach rapuje o Polsce i Warszawie. W internecie wybucha burza. „Jesteś biały ja ciapaty no to ona mi da”
Ajman polski raper o libijskich korzeniach jeszcze rok temu wypowiadał się, że jest prawdziwym patriotą. Na wszystkich teledyskach występuje zresztą z polską flagą. Teraz nagrał klip „Arabska noc”. Muzyka może się podobać, tekst jest już mocno kontrowersyjny.
Podkład jest mieszaniną rapu i arabskich motywów muzycznych. Nie wszystkim jednak podoba się tekst, szczególnie kilka wersów:
– „To Arab groźny, jak Osama-Bin Khadafi. Na scenę wpadam jakby zamach był, multikill”
– „Ona się wypina na kija niczym Mia Khalifa (aktorka filmów pornograficznych o arabskich korzeniach – przy. red.). Jesteś biały ja ciapaty no to ona mi da”
– „Ona da mi twerk (taniec erotyczny polegający na ruszaniu pośladkami – przyp. red.), da mi belly dance (taniec brzucha – przyp. red.) Zrobi wszystko kiedy słyszy monet brzdęk”
– „Emiraty, Warszawa, Od USA do Moskwy ABW mnie szuka za islamizację rapu ONR mnie szuka, chyba nie lubią ciapaków”
W klipie „Robię, co chcę”, który został wydany pod koniec zeszłego roku rapował o tym, że będzie… podkładał bomby, a klip nagrano w Warszawie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.