Rocznica zbrodni Wawerskiej. Co się stało z 26 na 27 grudnia?
Zbrodnia w Wawrze, jest równie ciężką i tragiczną kartą w historii Warszawy, jak Rzeź Woli czy Rzeź Ochoty. W nocy z 26 na 27 grudnia, żołnierze hitlerowskich Niemiec wymordowali ludność z podwarszawskiej miejscowości Wawer, która nie była jeszcze częścią ówczesnej stolicy.
Zbrodnia w Wawrze miała miejsce w nocy z 26 na 27 grudnia 1939 roku. Była mordem dokonanym na 107 cywilnych mieszkańcach ówczesnej podwarszawskiej miejscowości Wawer. Biorąc pod uwagę datę, była to jedna z pierwszych zbrodni w okupowanej Polsce.
Zbrodnia była odwetem za zabicie dwóch niemieckich podoficerów. Zabójstwa dokonało dwóch dobrze znanych policji miejscowych kryminalistów. Aresztowano 114 Polaków, grupę Żydów, Amerykanów i jednego Rosjanina. Zatrzymane osoby miały od 15 do 70 lat. Część ludności nie była nawet mieszkańcami Wawra, a przejeżdżało tamtędy lub zatrzymało się u rodziny na święta.
Mężczyzn postawiono przed improwizowanym sądem doraźnym mającym legitymizować zbrodnię. Bez przesłuchania zaczęto strzelać do 114 osób. Pozostałym nakazano wykopać groby. We wspólnej mogile spoczęli Polacy, Żydzi i Rosjanin, także dwóch obywateli Stanów Zjednoczonych. Właściciela restauracji w której zginęli Niemcy, powieszono przed wejściem do lokalu. Mimo ciężkich ran, udało się przeżyć 7 osobom, a jednej zbiec.
Około pół roku później przeprowadzono ekshumację. Zidentyfikowano 106 ofiar, jedna pozostała jako nieznana. Wśród zabitych najmłodszy był Tadeusz Ryszka, który zginął w wieku 15 lat. Sześć osób było powyżej 60 lat. 85 zabitych było stałymi mieszkańcami Wawra lub Anina, 22 pochodziło z innych miejscowości, 76 wydobytych zwłok pochowano na cmentarzu przy ulicy Śnieżki (obecnie ulica Kościuszkowców) w rejonie Wawer Glinki (Marysin Wawerski), a 20 pozostałych pomordowanych złożono w grobach rodzinnych na terenie Warszawy. 11 Żydów pochowano na cmentarzu żydowskim w Warszawie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.