Skontrolowali ich w ich własnych domach i mieszkaniach. Ukarano dziesiątki tysięcy osób

ZUS przeprowadził kontrole L4. W pierwszym kwartale bieżącego roku przeprowadzono ich aż 117,2 ty. Działania zaowocowały wydaniem 7,8 tys. decyzji o wstrzymaniu dalszych wypłat zasiłków chorobowych. Łączna kwota wstrzymanych świadczeń sięgnęła 6,8 mln zł. Dodatkowo, obniżono świadczenia 26,9 tys. osobom na sumę przekraczającą 38 mln zł. To nie wszystko.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock

Zaskakujące przypadki. Nagłe „cudowne ozdrowienia”

Jednym z przypadków, które wyszły na jaw w trakcie tych kontroli, jest historia wspomnianego 42-latka. Jak podaje Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS, mężczyzna postanowił spędzić urlop poza domem, mimo że był na zwolnieniu lekarskim. Jego plany wyszły na jaw, gdy szukał opieki dla swojego psa w czasie wyjazdu.

To nie jest jedyny przykład nieprawidłowości wykrytych przez kontrolerów ZUS. Inne przypadki obejmują osobę, która miała opiekować się chorym dzieckiem, które normalnie uczęszczało do szkoły oraz mężczyznę, który wziął urlop do opieki nad żoną, chociaż oboje spędzali czas na wakacjach. Z kolei w tamtym roku mężczyznę nakryto, kiedy na L4… skakał na spadochronie czym pochwalił się w mediach społecznościowych.

Tak wygląda kontrola

ZUS nie pozostawia nic przypadkowi, przeprowadzając kontrole na wielu płaszczyznach. Proces rozpoczyna się od selekcji osób do kontroli, przy wykorzystaniu wniosków od pracodawców oraz specjalnie opracowanego algorytmu. Dzięki niemu możliwe jest zidentyfikowanie osób, które mogą nadużywać systemu, na przykład poprzez analizę częstości występowania zwolnień lub korzystania ze zwolnień u wielu lekarzy. Następnie dobierane są losowe osoby i rozpoczyna się proces kontroli.

Kontrolerzy nie zawsze muszą odwiedzać domy lub mieszkania pracowników. Często wystarczy przejrzeć profil osoby na portalach społecznościowych, gdzie nieuczciwi pracownicy chwalą się swoimi „dodatkowymi” wakacjami, nowymi remontami czy dodatkową pracą na rzecz innego pracodawcy. Oczywiście, tradycyjne kontrole w domach i mieszkaniach świadczeniobiorców również mają miejsce.

Statystyki pokazują, że przeciętny Polak spędza na zwolnieniu lekarskim do 20 dni w roku. Niemniej jednak, są rekordziści, którzy zdobyli „mistrzostwo” w wyłudzaniu świadczeń od ZUS oraz pracodawców. Warto zaznaczyć, że za pierwszy miesiąc nieobecności opłaty ponosi pracodawca, a dopiero potem obowiązek ten przechodzi na ubezpieczyciela. Takie osoby często zmieniają pracę i po kilku miesiącach znów korzystają z długich zwolnień. Choć kilka lat temu takie praktyki były częstsze, obecnie system kontroli ZUS jest coraz skuteczniejszy, co prowadzi do znacznego ograniczenia takich przypadków.

ZUS nie ogranicza swoich działań wyłącznie do pracowników. Kontrole obejmują również lekarzy, którzy wykazują niepokojącą aktywność w wypisywaniu zwolnień. Zdarzały się przypadki, gdy lekarze przez cały miesiąc nie wypisywali żadnego zwolnienia, a potem w ciągu jednego dnia wypisywali ich kilkadziesiąt.

Należy podkreślić, że konsekwencje oszustw wobec ZUS są poważne. Jeżeli zostanie wykryte, że ktoś oszukał system, może stracić prawo do świadczeń, a nawet zostanie zobowiązany do zwrotu już pobranych kwot. Dodatkowe konsekwencje mogą obejmować zwolnienie z pracy czy nawet zarzuty karne. Wszystkie te działania mają na celu zapewnienie uczciwości i zrównoważenia systemu ubezpieczeń społecznych, na którym opiera się bezpieczeństwo finansowe wielu rodzin w Polsce.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]