Śmiertelnie potrącił rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku
Trzy miesiące tymczasowego aresztu zastosował miński sąd wobec 28-letniego mieszkańca gminy Jakubów, koło Warszawy podejrzanego o śmiertelne potrącenie 21-letniego rowerzysty. Oprócz zarzutu spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, podejrzanemu zarzucono jeszcze ucieczkę z miejsca zdarzenia i naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, orzeczonego uprzednio przez sąd za wykroczenia w ruchu drogowym. Teraz 28-latkowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Na ulicy Strażackiej w Starej Niedziałce pod Warszawą miało miejsce potrącenie rowerzysty przez samochód marki rover. Rowerzysta, którym był 21-letni mieszkaniec gminy Jakubów poniósł śmierć w wyniku odniesionych obrażeń. Kierowca prowadzący rovera nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Policjanci wstępnie ustalili, że osobą która kierowała samochodem mógł być 28-letni mieszkaniec gminy Jakubów. Policyjne załogi rozpoczęły poszukiwania kierowcy. Po kilku godzinach od zdarzenia mężczyzna zgłosił się do mińskiej komendy. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
28-latka osadzono w policyjnej celi, a później przedstawiono mu trzy zarzuty karne: spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenia pomocy i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz zarzut złamania sądowego zakazu, który zabraniał mu jazdy pojazdami mechanicznymi do października tego roku.
Na wniosek prokuratury i policji, miński sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. 28-latkowi grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.