Sprawca wypadku na Gocławiu pozostanie na wolności
Sprawca wypadku na ul. Umińskiego, który potrącił 7-letniego chłopca ma odebrany paszport, ale pozostanie na wolności – poinformowała stołeczna gazeta
Sąd nie zastosował wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Odebrał jednak 42-letniemu kierowcy paszport, a to dlatego, że ma on podwójne obywatelstwo. Prokuratura wnioskowała o areszt argumentując to faktem, że Dominik M., nie jest na stałe zameldowany w naszym kraju.
7-letni Dawid został potrącony na przejściu w pobliżu szkoły podstawowej na ul. Umińskiego. Kierowca samochodu nauki jazdy zatrzymał się, aby przepuścił chłopca. Gdy ten wszedł na przejście został potrącony przez kierowcę BMW, który jechał sąsiednim pasem. Kierowca był trzeźwy, przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Dziecko z licznymi złamaniami i obrażeniami wewnętrznymi trafiło do szpitala.
Mieszkańcy Gocławia dwukrotnie zorganizowali protest w celu poprawy bezpieczeństwa na przejściu. Zdaniem społeczników, mieszkańców, a także wielu radnych m.in Marka Borkowskiego i Dariusza Lasockiego przejście jest źle oznakowane i niewidoczne. Radni składali w tej sprawie interpelację. Dariusz Lasocki otrzymał odpowiedź do ZDM w której możemy przeczytać, że przejście jest oznakowane dobrze i zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W sprawie interweniował już Mariusz Błaszak, minister MSWiA. Władze Warszawy zgodziły się na lepsze oznakowanie przejścia, rozważą tez zamontowanie sygnalizacji.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.