Straż Pożarna: „Mrożąca krew w żyłach sytuacja”
Solidarnie zarówno policja, jak i straż pożarna w Warszawie twierdzą, że wczorajszy dzień należał do bardzo spokojnych. Odnotowano tylko jeden zgłoszony wypadek. Było za to zdarzenie, które, jak przyznają strażacy, zmroziło im krew w żyłach.
„Poranne opady śniegu i sytuacja drogowa podpowiadała, że to może być pracowity dzień, jednak wbrew pozorom mieliśmy tylko jedno zgłoszenie do wypadku! Za to otrzymaliśmy więcej wezwań do drzew/konarów, które powodowały zagrożenie ze względu na ciężki, mokry śnieg” – pisze Komenda Miejska PSP w Warszawie.
„Mrożącą krew w żyłach sytuację mieliśmy w rejonie JRG 4 przy Władysława Andersa gdzie 5 letnie dziecko podczas nieuwagi rodzica otworzyło okno na 7 piętrze i wyszło na parapet.
Na szczęście sytuacja zakończyła się bez uszczerbku zdrowia dziecka”.
Ostatnio podobna sytuacja miała miejsce w Sosnowcu. Dwójka dzieci pod opieką dziecka wyszła na balkon. Tam młodsze z nich przecisnęło się przez barierki i wypadło z piątego piętra. Na szczęście chłopiec przeżył upadek i w stanie stabilnym został przewieziony do szpitala. Okazało się, że miał stłuczone płuco.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.