Strażacy wynieśli koty z pożaru. Teraz potrzebna jest pomoc, by kociaki przeżyły
Te kociaki oraz mama miały wiele szczęścia , pożar który wybuchł na warszawskim Ursynowie strawił cały budynek. W ostatniej chwili wśród zgliszczy ktoś usłyszał pisk kociąt, strażacy je wydobyli… Mama przerażona uciekła. Tak zaczęła się ich historia. Mieszkańcy budynku stracili wszystko. Łącznie z dachem nad głową. Koty zostały na pogorzelisku. Link do zbiórki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/uratowane-z-pozaru.
Zaprzyjaźnieni wolontariusze pojechali w podana lokalizację, udało się znaleźć kociaki, mama była w pobliżu i obserwowała. Podobno przychodziła do małych i znikała na kilka godzin. Gdyby tam została, raczej miałaby małe szanse na przeżycie.
Kocia rodzina została zabrana z tego miejsca, jest po przeglądzie weterynaryjnym (oczy maluchów są przemywane), szkraby maja około 3 tyg. Obecnie przebywają w domu tymczasowym. Na miejscu pożaru była również druga kotka, niestety sytuacja tak ją przeraziła ze nie pojawia się w tej lokalizacji od kilku dni. Jeśli się pojawi, również ją zabierzemy.
Kociaki wraz z mama zostaną u nas pod opieką przez kilka tyg, wiec musimy je zabezpieczyć w karmę i żwirek (mama ma około rok, strasznie wychudzona) Obecnie jest odkarmiana karmą dla kociąt.
Każdy grosz jest dla nas ogromnym wsparciem. Dziękujemy – pisze Fundacja Futrzaki.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.