Szkoły otwarte w sobotę i niedzielę. Rewolucyjny pomysł nowego rządu
W Polsce rozgorzała debata na temat otwierania szkół w weekendy. Wtorkowa rozmowa Sławomira Nitrasa, potencjalnego ministra sportu w rządzie Donalda Tuska, z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia ZET” rzuciła światło na tę innowacyjną koncepcję.
Fot. Pixabay
Nitras, odnosząc się do pytania słuchacza na temat problemów z lekcjami wychowania fizycznego, zwrócił uwagę na dramatycznie wysoką liczbę zwolnień z WF-u oraz kwestie jakości prowadzenia tych zajęć. Jego rozwiązaniem może być otwarcie szkolnych obiektów sportowych w soboty i niedziele, co umożliwiłoby uczniom aktywność fizyczną w weekendy, wzorem tego, co działo się w przeszłości.
Nitras podkreślił także głębsze problemy dotyczące zajęć sportowych w szkołach, takie jak brak odpowiednich warunków sanitarnych dla uczennic czy ograniczenia infrastrukturalne. Wiele szkół, według Nitrasa, dysponuje niewystarczającą infrastrukturą sportową, często przypominającą świetlice, co ogranicza możliwości prowadzenia efektywnych zajęć WF-u.
Choć propozycja otwarcia szkół w weekendy wydaje się kusząca, Nitras zastrzegł, że na razie nie są to wiążące deklaracje. Konieczne będzie oczekiwanie na oficjalne decyzje ze strony Donalda Tuska, który w momencie wypowiedzi Nitrasa jeszcze nie objął urzędu premiera.
Ta nowa koncepcja może stanowić odpowiedź na rosnące potrzeby młodzieży w zakresie aktywności fizycznej oraz na problemy związane z jakością lekcji WF-u w polskich szkołach. Otwarcie szkół w weekendy mogłoby nie tylko poprawić dostęp do sportu dla dzieci i młodzieży, ale również przyczynić się do zwiększenia aktywności fizycznej wśród młodego pokolenia. Jednakże, pozostaje pytanie o realizację tej propozycji oraz o to, jak zostanie ona przyjęta przez społeczność szkolną i rodziców.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.