Sznur wanien z nieznana cieknącą i cuchnącą zawartością. Burmistrz Zielonki zabiera głos
Burmistrz Zielonki zabiera głos w sprawie wywożenia odpadów z dziwną substancją, która trafia do podwarszawskich miejscowości. „Wanny”, jak nazwali to świadkowie, widziane były, jak jechały od strony Rembertowa.
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia medialne o długotrwałej awarii warszawskiej oczyszczalni Czajka i wywożeniu z niej odpadów, między innymi na teren położony w granicach Zielonki – informuje Kamil Michał Iwandowski, Burmistrz Miasta Zielonka.
Obszar Zielonki, na którym prowadzona jest działalność w zakresie przetwarzania odpadów, znajduje się w dzierżawie prywatnej firmy. Zlokalizowany jest on na poligonie, w miejscu po dawnym wyrobisku piasku.
W związku z powyższym, dziś wystosowałem pismo do Starosty Wołomińskiego, jako organu, który 2 października 2014 roku wydał prywatnej firmie decyzję nr 582/14 zezwalającą na przetwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne na terenie naszej gminy. Zawnioskowałem w nim o przeprowadzenie czynności kontrolnych w zakresie przestrzegania warunków wspomnianej decyzji.
Jestem również po kilku rozmowach z obecnie urzędującym Starostą p. Adamem Lubiakiem, który zobowiązał się, że potraktuje ten temat priorytetowo.
Ponadto, skierowałem pisma do organów i urzędów na szczeblu wojewódzkim, kompetentnych w zakresie ochrony środowiska, z wnioskiem o podjęcie działań o charakterze interwencyjno-kontrolnym.
Grunt, na którym odbywa się przetwarzanie odpadów, zlokalizowany jest na terenie Nadleśnictwa Drewnica. Dlatego zwróciłem się pisemnie i do Nadleśniczego o przeprowadzenie czynności wyjaśniających i kontrolnych w zakresie prawidłowej realizacji celu dzierżawy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.