Szokujące zdarzenie w Centrum. Media: „pojazdy zostały ostrzelane”
W sobotę, 16 marca, na ul. Marszałkowskiej w Warszawie doszło do zdarzenia, które zaniepokoiło mieszkańców stolicy. Na wysokości ul. Hożej, zniszczeniu uległo pięć autobusów, w tym trzy miejskie oraz dwa prywatne. Mimo że nikomu nic się nie stało, incydent ten wywołał duże zainteresowanie ze strony prasy oraz mieszkańców.
Mundurowi szybko zareagowali na zgłoszenie i pojawili się na miejscu zdarzenia, gdzie rozpoczęli szczegółowe oględziny uszkodzonych pojazdów. Jak przekazał Rafał Rutkowski z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z „Warszawą w Pigułce”, policjanci potwierdzili uszkodzenia na zewnętrznych częściach autobusów i aktualnie pracują nad ustaleniem przyczyn tego zdarzenia.
Wstępne informacje, jakie pojawiły się w mediach, sugerują, że pojazdy mogły zostać ostrzelane. „SuperExpress Warszawa” podaje, że strzały prawdopodobnie padły z jednego z balkonów znajdujących się w pobliżu. Na szczęście, mimo potencjalnie niebezpiecznej sytuacji, nikt z pasażerów ani przechodniów nie odniósł obrażeń.
Sprawa jest nadal w toku, a policja prowadzi dalsze działania mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Wśród głównych linii śledztwa znajduje się analiza nagrania z kamer monitoringu, przesłuchania świadków oraz poszukiwanie ewentualnych śladów, które mogłyby wskazać na sprawców lub motyw zaistniałego incydentu.
Zdarzenie to jest nie tylko szokujące, ale także budzi obawy o bezpieczeństwo w przestrzeni miejskiej. Zniszczenie autobusów w takiej formie jest rzadkością i stanowi poważne wyzwanie dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców stolicy.
Póki co brak oficjalnych komunikatów ze strony miasta, chociażby takiego, by do czasu wyjaśnienia sprawy uważać w tych okolicach. Zawsze warto zachować ostrożność i dla własnego bezpieczeństwa oddalić się z miejsca, gdzie mogą dziać podobne zdarzenia.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
