Szokujący list do redakcji. „Koło d*py mi lata co Ty, drogi kliencie, myślisz na temat koronawirusa!”
Do naszej redakcji dotarł szokujący list w sprawie zakupów. Przepisy wymagają stosowania maseczek i przyłbicy, jednak nie wszyscy to rozumieją i szanują.
Pracuje w Centrum Handlowym do którego, szczególnie w weekend, przyjeżdżają osoby z całego kraju. Śląsk, ludzie upodobali sobie Warszawę i miejsce w którym pracuje (do wiadomości redakcji – dop. red.)
Drodzy klienci, chętnie Wam pomożemy z rozmiarami, doradzimy ale: Centrum Handlowe to obszar zamknięty! Noście maseczki/przyłbice! Boimy się o zdrowie swoje, naszych bliskich i innych klientów! Wasze!!!!!
„Bo my nie uznajemy maseczek”, „Bo nie ma Pani prawa wymagać”. „Bo mam astmę”, „Bo Pani ma obowiązek” Serio???? Ku….wa!!!!!!
Osobiście:mąż ma problemy kardiologiczne-ciężko mu oddychać przy tych temperaturach-nosi maseczkę; koleżanka z pracy – po operacjach – nosi maseczkę. Osobiście: koło d*py mi lata co Ty, drogi kliencie, myślisz na temat koronawirusa! Są osoby, które się boją! Szanuj To!!!! Spisek?! Może. Ale sprzedawcy to nie roboty! Mamy rodziny i przyjaciół! Każdy ma inny pogląd na koronawirusa! Noście maseczki! Noście przyłbice (przy problemach z oddychaniem)!
Szanujcie Tych których macie za ścierwo! To oni dbają o Wasze bezpieczeństwo.
Ministrze Szumowski: Pomóż nam! Bo nie chcemy zamykać sklepów i tracić miejsca pracy!
Pozdrawiam,
mały trybik w machinie
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.