Tak wyglądało lądowanie warszawskiego Dreamlinera w Los Angeles [WIDEO]
Wczoraj o 16.00 wystartowało najdalsze, jak do tej pory, połączenie LOT z Lotniska Chopina. Podróż trwała aż 12 h i 20 minut, a samolot wylądował w Los Angeles.
Nowe połączenie wystartowało 3 kwietnia i będzie realizowane 4 razy w tygodniu: w poniedziałki, wtorki, piątki i soboty. Przewoźnik chce w ten sposób zapewnić najkrótszą podróż na zachodnie wybrzeże USA, głównie z myślą o pasażerach z Polski i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
„Otwieramy pierwsze bezpośrednie połączenie na Zachodnie Wybrzeże USA, do jednego z najważniejszych i najsłynniejszych miast Stanów Zjednoczonych. Jestem przekonany, że Kalifornia to nie tylko idealny kierunek na wakacje, ale także coraz ważniejszy ośrodek biznesowy” – mówił Rafał Milczarski, prezes PLL LOT.
Połączenie do Los Angeles będzie obsługiwane samolotami Boeing 787 Dreamliner. – „Dzięki zaawansowanej technologii, pozwalają one na utrzymanie na pokładzie o wiele lepszego ciśnienia, większej wilgotności i zapewniają o wiele więcej przestrzeni. Wszystko to poprawia samopoczucie w czasie długiego lotu i redukuje efekt tak zwanego jet lagu” – mówił Adrian Kubicki, rzecznik LOT-u.
Rejsy z Warszawy do Los Angeles trwają 12 godzin i 20 minut, zaś w drogę powrotną o godzinę mniej.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.