Technicy w domach, mieszkaniach i na klatkach. Muszą zamontować to u każdego

Technicy odwiedzą nasze domy, mieszkania lub klatki schodowe. Wszystko zależy od tego, gdzie umiejscowione są liczniki energii elektrycznej.

W Polsce realizowany jest obecnie szeroko zakrojony program wymiany tradycyjnych liczników energii elektrycznej na nowoczesne, inteligentne urządzenia. Proces ten został zapoczątkowany na mocy ustawy licznikowej, która weszła w życie w 2021 roku. Do 2030 roku planowane jest zainstalowanie 17 milionów inteligentnych liczników, co będzie stanowić 100 proc. wszystkich urządzeń tego typu w kraju.

Technicy odwiedzają polskie domostwa, aby dokonać wymiany liczników. Zgodnie z regulacjami, nowe inteligentne liczniki mają być umieszczane na zewnątrz budynków. W przypadku starszych instalacji, gdzie znajdują się one w środku, konieczne jest umożliwienie pracownikom dostępu do lokalu.

Do grudnia 2023 roku zamontowano już 5 mln nowych liczników, czyli około 30 proc. wszystkich w kraju. PAP dowiedział się, że szczegółowe dane na temat postępów poszczególnych firm w tym procesie prezentują się następująco:

• Energa-Operator: Zainstalowała inteligentne liczniki już u 2,4 mln klientów, co stanowi 72 proc. wszystkich odbiorców firmy. Planowane zakończenie wymiany w 2026 r.
• PGE Dystrybucja: 763 tys. klientów (12,7 proc.) korzysta z nowych liczników. Firma zamierza zwiększyć ten odsetek do 15 proc. do końca 2023 r.
• Tauron Dystrybucja: Ponad 1 mln (15 proc.) klientów już ma inteligentne liczniki.
• Enea Operator: 12 proc. klientów, czyli 340 tys. odbiorców, z nowymi urządzeniami pomiarowymi.
• Stoen Operator: 17 proc.  klientów z inteligentnymi licznikami, głównie na Pradze Południe w Warszawie.

Zakłada się, że do końca 2023 r. wszystkie główne spółki dystrybucyjne osiągną lub już osiągnęły pułap co najmniej 15 proc. nowych liczników. To kolejny krok w stronę pełnej cyfryzacji systemu pomiarowego w branży energetycznej.

Nowe inteligentne liczniki przyniosą szereg korzyści. Przede wszystkim umożliwią lepszą kontrolę nad zużyciem energii dzięki zdalnemu odczytowi danych. Pozwoli to na bieżące monitorowanie wydatków na prąd i identyfikację obszarów do oszczędności. Ponadto liczniki te potrafią wykrywać awarie sieci elektrycznej niemal natychmiast, co przyspiesza reakcję dostawców energii. Wreszcie inteligentne opomiarowanie wspiera programy oszczędności energii i jej efektywne zarządzanie.

Polska wpisuje się tym samym w światowy trend przejścia na inteligentne systemy pomiarowe. Podobne programy wymiany liczników realizowane są m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie oraz wielu krajach Europy Zachodniej. Dzięki temu zwiększa się nie tylko efektywność energetyczna, ale też bezpieczeństwo dostaw prądu i możliwość szybkiego reagowania na potencjalne problemy.

Duże koszty się zwrócą, nawet odbiorcy zaoszczędzą

Szacuje się, że koszt całkowitej wymiany liczników w Polsce sięgnie około 9 mld zł. Jednak korzyści, jakie przyniosą inteligentne urządzenia mają zrekompensować te nakłady. Poza tym, duża część kosztów instalacji nowych liczników zostanie pokryta z funduszy unijnych. Według rządowych wyliczeń, w perspektywie 15 lat oszczędności dla 13 mln odbiorców wyniosą 11,3 mld zł.

Na czym polegają oszczędności związane z inteligentnymi licznikami? Przede wszystkim firmy energetyczne będą mogły zredukować straty techniczne i handlowe (np. kradzieże prądu). Zdalny odczyt danych obniży też koszty rozliczeń. Powstaną nowe możliwości w zakresie wsparcia źródeł szczytowych i rozwoju mikrogeneracji.

Dodatkowo odpadają wizyty pracowników energetyki w celu spisania stanów liczników. Wszystkie dane przesyłane są automatycznie do spółek energetycznych. Ułatwi to rozliczenia i pozwoli szybciej wykrywać nieprawidłowości w poborze energii. Można więc powiedzieć, że w dłuższej perspektywie inwestycja w inteligentną infrastrukturę pomiarową zwróci się wielokrotnie, przynosząc korzyści zarówno firmom energetycznym, jak i milionom odbiorców.