To „miał być psikus”, a skończyło się w areszcie
Weszli do klatki schodowej i wyszli z niej z rowerem. Ochronie osiedla tłumaczyli, że chcieli zrobić psikusa koledze. Pracownicy nie dali jednak wiary tłumaczeniom trojga młodych ludzi i oddali ich w ręce Policji. Karol W., Łukasz S. i Natalia K. zostali zatrzymani.
Kilka minut po 2.00 w nocy policjanci z komisariatu na Białołęce zostali wezwani na jedno z osiedli przy ul. Skarbka z Gór. Na miejscu oczekiwali na mundurowych pracownicy ochrony, którzy ujęli troje młodych ludzi podejrzanych o kradzież roweru. Jak zeznali świadkowie, młoda kobieta oraz dwóch jej kolegów weszli na klatkę schodową i po chwili wyszli z niej prowadząc rower. Zaskoczeni przez ochronę tłumaczyli, że chcieli tylko zrobić psikusa koledze. Nie umieli jednak wskazać adresu zamieszkania rzekomego znajomego. Pracownicy ochrony nie dali wiary ich wyjaśnieniom i zaalarmowali miejscową Policję.
Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo – patrolowego podjęli decyzję o zatrzymaniu Karola W., Łukasza S. oraz Natalii K do wyjaśnienia tej sprawy. Wszyscy trafili do izby zatrzymań w północnopraskiej komendzie, gdzie spędzili resztę nocy. Rower został zabezpieczony.
Dochodzeniowcy zanalizowali zebrany materiał dowodowy i przedstawili podejrzanym zarzut kradzieży jednośladu. Karol W. przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności z obowiązkiem kontrolowanej nieodpłatnej pracy na cel wskazany przez sąd, w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Natomiast Łukasz S. i Natalia K. niebawem staną przed sądem. Odzyskany przez policjantów rower o wartości 2 tys. złotych wrócił do właściciela.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.