Tragedia w Serocku. Samochód wpadł do rzeki. Wyciągnięto ciało mężczyzny
W piątek wieczorem samochód wpadł do rzeki w Serocku. Auto szybko zniknęło pod wodą i straż musiała wezwać specjalistyczne jednostki z Warszawy.
W akcji ratunkowej brały udział specjalistyczne jednostki, m.in. grupa nurków Państwowej Straży Pożarnej z Warszawy, trzy zastępy PSP z Legionowa, OSP Serock i WOPR z Legionowa.
Jak mówi stołeczna policja, prawdopodobnie rozpędzony samochód marki skoda wjechał na plażę, a z plaży na molo, przełamał bariery i wpadł do Narwi. Nurkowie mieli trudności, by dotrzeć do auta. Panowały bardzo trudne warunki, nurkom zamarzały aparaty.
Auto udało się wyciągnąć na brzeg. W środku był mężczyzna. Stwierdzono jego zgon. Na miejscu pozostała policja i prokuratura. Całą noc trwały czynności.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.