Trakt Królewski i Stare Miasto w kolorowych budkach. „Lizakowy raj” pod Kolumną Zygmunta
Kolorowe stragany pokryły ulice Starego Miasta i Traktu Królewskiego. Pomijając kwestie prawne i braku pozwolenia na ich rozstawienie, jest to po prostu krzywdzące dla wizerunku miasta. Powinniśmy iść śladem takich miast, jak Kraków czy Wrocław, które rozwiązały ten problem.
„Lizakowy raj” pod Kolumną Zygmunta, produkty regionalne niedaleko Pałacu Prezydenckiego i wata cukrowa oraz popcorn przed Zamkiem Królewskim. Wszystko kolorowe, wszystko zasłania ważne dla turystów zabytki i po prostu szpeci wizerunek miasta.
Do takiego wniosku doszli już włodarze Krakowa czy Wrocławia. Pierwsi wprowadzili ograniczenia co do wyglądu straganów. Można więc dostać pozwolenie, kiedy wygląd stoiska spełnia określone wymogi. Wszystkie stoiska są więc jednakowe, a ich miejsce również nie jest przypadkowe. Drudzy w ogóle wynieśli handel poza obręb starówki. Można więc handlować tylko przy drogach, które do niej prowadzą.
Na problem zwrócił też uwagę Portal Warszawski, który poczynił już konkretne kroki w tej sprawie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.