Trump gotowy do zmiany kursu. Ukraina może otrzymać wolną rękę?

 

W relacjach międzynarodowych znów widać oznaki możliwego przełomu. W grze pojawiają się nowe sygnały, sugestie i zakulisowe rozmowy, które mogą zmienić dotychczasowy układ sił. W tle napięcie, oczekiwanie i decyzje, które mogą zapaść w każdej chwili.

Trump chce przełamać impas? USA mogą znów zmienić kurs wobec Ukrainy

Waszyngton szykuje się na możliwą zmianę strategii. W tle frustracja z braku postępów na froncie, rosnące napięcia z Moskwą i nieoficjalne rozmowy z europejskimi sojusznikami. Jeśli decyzja zapadnie, może mieć poważne konsekwencje dla całej wojny.

Jak informuje „Kyiv Post”, Donald Trump „poważnie rozważa” zniesienie wszelkich ograniczeń, jakie na Ukrainę nałożyła administracja Joe Bidena. Chodzi m.in. o restrykcje dotyczące wykorzystania amerykańskiej broni i prowadzenia działań militarnych poza granicami Ukrainy.

– Wszystkie wcześniej wprowadzone ograniczenia – niezależnie od tego, czy zostały już częściowo złagodzone – są obecnie poddawane przeglądowi – cytuje źródło bliskie Białemu Domowi „Kyiv Post”. Trump ma być niezadowolony z obecnego status quo, które jego zdaniem utrudnia zmuszenie Rosji do negocjacji.

Ostateczne decyzje mają zapaść w tym tygodniu podczas spotkania amerykańskich urzędników z delegacją z Berlina. Do Waszyngtonu planuje się udać m.in. szef niemieckiej dyplomacji Johann Wadephul. To sygnał, że konsultacje prowadzone są na najwyższym szczeblu.

W poniedziałek Wadephul w rozmowie z niemieckim programem „Tagesschau” stwierdził wprost, że Putin „nie chce pokoju, tylko kontynuacji wojny”. Dodał też, że w razie przekazania Ukrainie niemieckich pocisków Taurus, opinia publiczna nie zostanie o tym poinformowana. – Chodzi o to, by Putin nie wiedział, co robimy – zaznaczył.

Jeśli Trump zdecyduje się na pełne zniesienie ograniczeń, oznaczać to będzie nowe otwarcie w polityce USA wobec Ukrainy. W tle pozostają pytania o dalsze wsparcie wojskowe, stanowisko Niemiec i reakcję Kremla.