Weszła na strzelnicę i wydano jej broń. Strzeliła sobie w głowę. Napisała list pożegnalny
Tragedia na strzelnicy. Kobieta weszła na teren obiektu, wykupiła karnet i podczas trzeciej serii przyłożyła broń do głowy i pociągnęła za spust. W torebce znaleziono list pożegnalny.
Sprawę opisał iOtwock.info. Do tragedii doszło na strzelnicy „9” przy ul. Nadwiślańskiej w Józefowie. Serwis podaje, że 33-latka odwiedzała obiekt parę razy w roku. Uczyła się strzelać pod okiem instruktora z pistoletu glock.
Po tym, jak kobieta strzeliła, obsługa obiektu wezwała pogotowie ratunkowe. Niestety, lekarz stwierdził zgon.
Na miejsce przyjechał prokurator, który wszczął postępowanie. Jak mówi policja, instruktor powinien sprawdzić stan psychofizyczny osoby, której wydawał broń. Ocena jest jednak subiektywna, a możliwości ograniczone. Najprawdopodobniej jednak, nie doszło tutaj do pomyłki instruktora. 33-latka zostawiła list w którym żegna się ze swoją rodziną.
Źródło: iOtwock.info
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.