Wiadomo, kto stoi za akcją z banerami. To nie Lidl
W Warszawie pojawiły się dziwne banery na których jest napisane: „Jedziesz do Lidla? Szkoda zdrowia”. Napisaliśmy do Lidla. Sieć twierdzi, że to działanie nieuczciwej konkurencji. Wiadomo już kto stoi za bilbordami.
„Niestety spotykamy się (…) z nietrafionymi działaniami komunikacyjnymi, które równocześnie stanowią czyn nieuczciwej konkurencji” – napisała nam sieć – „Sprawa jest nam znana. Aktualnie podejmujemy odpowiednie działania wyjaśniające” – dodali przedstawiciele Lidla.
Do akcji przyznał się należący do Tower Investments sklep internetowy Deli2.pl. W rozmowie z serwisem „Wiadomości Handlowe” prezes Tower Investments Bartosz Kazimierczuk powiedział, że akcja nie jest wymierzona w Lidla. Jest też zaskoczony słowami o „nieuczciwej konkurencji”. Tłumaczy, że akcja ma zachęcić do dyskusji o bezpieczeństwie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.