Wojewoda tłumaczy dlaczego wydał zgodę na Marsz Niepodległości

Na trasie Marszu Niepodległości miało się odbyć inne wydarzenie, które, nieoficjalnie, miał zorganizować Strajk Kobiet. Do tego jednak nie dojdzie, bowiem wojewoda nadał Marszowi Niepodległości status wydarzenia cyklicznego.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, które stoi za wydarzeniem do tej pory nie złożyło w ratuszu wniosku o zorganizowanie marszu. Zrobiła to jednak osoba prywatna, jak wynika z nieoficjalnych informacji, powiązana ze Strajkiem Kobiet.

Stowarzyszenie złożyło inny wniosek, do Wojewody o nadanie marszowi statusu wydarzenia cyklicznego, co nadałoby mu priorytet. Marsz miał już raz taki status, ale w tym roku wygasł. Wojewoda wniosek przyjął i zgodził się na przyznanie statusu. Onet zapytał wojewodę o przyczyny takiej decyzji. Urząd Marszałkowski odpowiada, że za każdym razem kieruje się kryteriami zawartymi w ustawie Prawo o zgromadzeniach (art. 26a ust.1).

W przepisach czytamy, że zezwolenie na zgromadzenie cykliczne jest wydawane, jeśli wydarzenia:

• są organizowane przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie co najmniej 4 razy w roku według opracowanego terminarza, lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych (dotyczy „Marszu Niepodległości”)
• odbywały się w ciągu ostatnich 3 lat – chociażby nie w formie zgromadzeń
• miały na celu uczczenie doniosłych i istotnych dla historii RP zdarzeń.

Jak mówi rzeczniczka Urzędu, ponieważ Stowarzyszenie spełniło te kryteria i skorzystało z prawa do złożenia wniosku, taki status został marszowi nadany.