Zatrzymajmy ten tramwaj – niedzielna pikieta na Waszyngtona
Mieszkańcy Grochowa, Kamionka, Gocławka i Witolina stają po przeciwnej stronie barykady niż mieszkańcy Gocławia i domagają się zatrzymania inwestycji Tramwaj na Gocław. Ich obawy wydają się uzasadnione, gdyż rozwiązaniem docelowym w tym miejscu ma być metro.
„Władze miasta, władze dzielnicy i Tramwaje Warszawskie nadal ignorują nasz głos. Nie tylko kontynuują przygotowania do budowy absurdalnej linii tramwajowej z Gocławia do alei Waszyngtona, ale jeszcze zwiększają skalę tej inwestycji. Najnowsza wersja to 60 metrów szerokości – tyle przeznaczają dla niej w sztucznie wydzielonym projekcie planu zagospodarowania. Dla porównania – 60 metrów to dwukrotna szerokość mostu Łazienkowskiego albo wysokość 18-piętrowego budynku.
Przypomnijmy, że już dawno miał być uchwalony zgodny ze studium JEDEN PLAN DLA CAŁEGO OBSZARU. W kwietniu 2014 roku pan Burmistrz Tomasz Kucharski mówił tak: „Jestem przekonany, że zacząć trzeba od planu miejscowego. Jeżeli w ciągu 2 lat będziemy go mieli, a jest to możliwe”. Minęły trzy lata, a oni przedłużają procedurę jak mogą!
„Tramwaj na Gocław” to:
– bezprawne działania urzędników
– absurdalna koncepcja wtłoczenia ruchu z Gocławia na zatłoczone torowisko w alei Waszyngtona
– opóźnienie lub nawet rezygnacja z budowy metra
– ciąg komunikacyjny przy Kanale Wystawowym
– ryzyko zabudowy dla ogródków działkowych
– wycinka ponad pół tysiąca drzew
– forsowanie inwestycji wbrew mieszkańcom, wbrew dokmentom planistycznym i wbrew zdrowemu rozsądkowi
– intratne zlecenia dla autorów „analiz” i „raportów środowiskowych” zawierających kompromitujące błędy
Dlatego po raz kolejny wychodzimy na ulice i protestujemy przeciwko ignorowaniu głosu mieszkańców. Widzimy się w niedzielę 23 kwietnia o godz. 12.00 na rogu alei Waszyngtona i ulicy Międzynarodowej.” – piszą organizatorzy protestu
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.