Zbadali czy można zakazić się w autobusie. Wszystko zależy od… kierowcy
Naukowcy sprawdzili jak zakażamy się w autobusie i co na to wpływa. Okazało się, że bardzo dużo zależy od kierowcy i to, jakich ustawień w autobusie użyje.
Wyniki badań opublikowało pismo JAMA Internal Medicine, a przeprowadzili je naukowcy z Chin. Badacze przestudiowali przebieg zakażenia do jakiego doszło 19 stycznia 2020 roku we wschodniochińskiej prowincji Zhejiang. Badana grupa wynosiła łącznie 128 osób w dwóch autobusach.
W pierwszym autobusie podróżowało 60 osób, a w drugim 68 osób. Źródłem zakażenia był pasażer drugiego autobusu. Wieczorem tego samego dnia pojawiły się u niego pierwsze poważniejsze objawy zakażenia.
Podróż trwała łącznie 100 minut w obie strony połączone ze 150-minutowymi obrzędami w świątyni. W pierwszym autobusie, pomimo ograniczonego kontaktu z zakażonym nie zakaził się nikt. W świątyni zakaziło się 5 osób uczestniczących w obrzędach. Dużo więcej zakaziło się w drugim autobusie, tym, którym podróżował zakażony.
Ogrzewanie oraz powietrze w środku pracowały w trybie recyrkulacji, co oznaczało, że powietrze w środku było praktycznie to samo. W autobusie zakaziły się 24 z 68 osób. Okazało się więc, że wiele zależy też od cyrkulacji powietrza i od tego czy jest to przestrzeń zamknięta czy nie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.