Zdjęcie wiewiórki z innej perspektywy rzuca nowe światło na sprawę

Wczoraj i dziś opublikowaliśmy dwa artykuły o martwej wiewiórce wtulonej w pień drzewa w Parku Szczęśliwickim. Dziś dotarliśmy do nowych faktów w tej sprawie. „Drzewo o którym mowa nadal stoi, nie zostało wycięte, a już na pewno nie w związku z jakąkolwiek reformą prawa przez min. Szyszkę. Wycięta została jedynie spróchniała gałąź, która, jak mniemam, mogłaby stanowić zagrożenie dla przechodzących tam ludzi (jak i zwierząt).” – napisał Pan Wojciech na Facebooku, który zrobił zdjęcie z innej perspektywy. Jak pisaliśmy już wczoraj sprawa nie jest dla nas w zadnym stopniu polityczna, nie odpowiadamy za inne redakcje i to co zostało napisane po naszej publikacji. Nam szkoda zwierzaka tylko i aż tyle. 



„Od wczoraj na facebooku widzę udostępnione zdjęcia martwej wiewiórki na ściętym pniu drzewa przy Parku Szczęśliwickim, która rzekomo miałaby być symbolem „Lex Szyszko”.
Wczoraj po południu przechodziłem obok parku Szczęśliwickiego, mijałem tę biedną wiewiórkę. Tak samo jak autor publikowanego zdjęcia, początkowo byłem przekonany, że zwierzak sobie śpi i postanowiłem to uwiecznić. Oczywiście zorientowałem się, kiedy podszedłem bliżej, że wiewiórka nie żyje.
Pragnę jednak zwrócić uwagę, że drzewo o którym mowa nadal stoi, nie zostało wycięte, a już na pewno nie w związku z jakąkolwiek reformą prawa przez min. Szyszkę. Wycięta została jedynie spróchniała gałąź, która, jak mniemam, mogłaby stanowić zagrożenie dla przechodzących tam ludzi (jak i zwierząt).
Nie mam zamiaru w żaden sposób angażować się politycznie w sprawę, bo nie o to tutaj chodzi. Uważam, że wykorzystywanie ciała małego zwierzaka do takich celów za niedopuszczalne, szczególnie, że w obecnej sytuacji stanowi jawną manipulacje. Chwytliwy artykuł i poruszające zdjęcie na pewno wzbudziło szerokie zainteresowanie i oburzenie czytelników, jednak myślę, że rzetelność informacji powinna być nadrzędną wartością wyznawaną przez osoby publikujące swoje opinie publicznie, a w szczególności dziennikarzy. Dla mnie zaistniała sytuacja jest nie tylko rozczarowująca, ale wręcz oburzająca.
Przesyłam, zdjęcie z trochę dalszej perspektywy, obrazujące nadużycie artykułów i wpisów.
Pozdrawiam”

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl