Zduny w żałobie. 7-latek zginął podczas halloweenowej zabawy
Tragiczny finał halloweenowej zabawy w Zdunach. 7-letni chłopiec, który wraz z rówieśnikami zbierał słodycze, wbiegł nagle na jezdnię i został potrącony przez samochód. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej i przylotu śmigłowca LPR, jego życia nie udało się uratować. Policja i prokuratura wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tragiczny finał halloweenowej zabawy w Zdunach. Nie żyje 7-letni chłopiec
Halloween w wielkopolskich Zdunach zakończyło się dramatem. W piątkowy wieczór, podczas zbierania cukierków w ramach tradycyjnej zabawy, 7-letni chłopiec wbiegł na jezdnię i został potrącony przez samochód. Mimo błyskawicznej pomocy i akcji ratunkowej jego życia nie udało się uratować.
Do tragedii doszło na ulicy Ostrowskiej. Jak przekazał podkomisarz Piotr Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, dziecko wbiegło na drogę zza zaparkowanego pojazdu, wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy. Autem kierowała 47-letnia kobieta, która – jak potwierdzono – była trzeźwa.
Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował chłopca do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, o godzinie 23:30 stwierdzono jego zgon.
Policja i prokuratura prowadzą postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Ustalono, że w chwili wypadku chłopiec znajdował się pod opieką dorosłej, trzeźwej osoby.
To dramatyczne wydarzenie ponownie przypomina o zagrożeniach, jakie mogą pojawić się podczas wieczornych spacerów i zabaw na drogach, zwłaszcza w okresie jesiennym, gdy zmrok zapada wcześnie. Służby apelują do rodziców o wzmożoną czujność i dbanie o bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.