Zero tolerancji dla „alimenciarzy”. Rząd przyjął ustawę. Problemy może mieć m.in. Mateusz Kijowski
Sejm ponad podziałami. Niemal wszystkie ugrupowania jednogłośnie zagłosowały za ustawą, która zaostrza kary dla osób niepłacących alimenty. Za uchylanie się od obowiązku można trafić na rok do więzienia.
Do tej pory, jeżeli osoba płacąca alimenty uchylała się od płacenia, obowiązek ten spadał na fundusz, jednak tylko w przypadku, gdy opiekun dziecka osiągał małe dochody. By uniknąć odpowiedzialności wystarczyło wpłacać cokolwiek.
Teraz zaległości, które się ma, nie mogą przekroczyć trzech pełnych składek. W przeciwnym razie można spędzić nawet rok w więzieniu. Jedynym ratunkiem dla takich osób jest natychmiastowa spłata długu w całości.
Problem ma więc także Mateusz Kjowski, lider mazowieckiego KOD. W rozmowie z se.pl przyznał kiedyś, że jego długi alimentacyjne wynoszą 220 tys. zł.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
