Znaleziono szczątki warszawianki zaginionej w 2020 roku w Tatrach
Joanna Felczak z Warszawy przyjechała do Zakopanego 19 września 2020 roku. Poszła w góry i od tamtej chwili nie kontaktowała się z bliskimi. Rozpoczęto ogromne poszukiwania. Ślad prowadził do schroniska górskiego Murowaniec w Hali Gąsienicowej. Tam jej wizerunek zarejestrowała kamera monitoringu.
Ratownicy TOPR przeczesali trudno dostępne tereny, miejsca niebezpieczne, a nawet wykorzystali śmigłowiec, drony i psy poszukiwawczo-ratownicze. Równocześnie poszukiwania prowadzili ratownicy ze Słowacji. Niestety wszystko na nic. Dopiero w czerwcu tego roku natrafiono na ludzkie szczątki w okolicach Zadniego Granatu. Były to fragmenty plecaka, odzieży, a także ludzkie kości. Całość przekazano do Zakładu Medycyny Sądowej.
– Otrzymaliśmy informacje z laboratorium kryminalistycznego, które z bardzo dużym prawdopodobieństwem potwierdzają zgodność profili DNA – przekazał PAP rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.