Znany jest podział ministrów w nowym rządzie. Są pierwsze nazwiska
W świetle najnowszych informacji, skład nowego rządu Donalda Tuska zaczyna nabierać konkretnych kształtów. Borys Budka, przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej (KO), podzielił się w wywiadzie dla TVN 24, że choć lista kandydatów do poszczególnych resortów jest już znana, to jednak ostateczny podział ministerialnych tek jest jeszcze otwarty. Nie wyklucza się przy tym możliwości utworzenia rządu z trzema wicepremierami.
„Wyborcza” informuje, iż istotne dla KO są ministerstwa kluczowe dla funkcjonowania państwa. Mowa tutaj o Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), sprawiedliwości, aktywów państwowych, finansów, zdrowia oraz kultury. KO zamierza też angażować się w kwestie oświaty, przy współpracy z koalicją Trzeciej Drogi, zrzeszającą Polskie Stronnictwo Ludowe i Polskę 2050 Szymona Hołowni. Oświata jest również obszarem, o który zabiega Lewica.
Jednak nie tylko KO ma ambitne plany dotyczące obsady ministerialnych stanowisk. Ludowcy, reprezentowani przez PSL, oprócz tradycyjnie bliskich im resortów infrastruktury i rolnictwa, w nowym rządzie mogą również liczyć na Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Z kolei partia Szymona Hołowni ma objąć odpowiedzialność za klimat i Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ).
Lewica, która odgrywa istotną rolę w koalicji, oprócz cyfryzacji, ma również objąć w swe ręce sprawy społeczne, co potwierdza ich silną pozycję w obszarach dotyczących kwestii społeczeństwa informacyjnego oraz socjalnego.
Już teraz pewne jest, że Władysław Kosiniak-Kamysz, lider ludowców, zostanie wicepremierem i jednocześnie ministrem obrony. Drugim wicepremierem ma być Krzysztof Gawkowski, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, któremu ma zostać powierzona dodatkowa odpowiedzialność nad resortem cyfryzacji.
Nie wiadomo też co z marszałkiem Sejmu. Trzecia Droga nie chce, żeby był on rotacyjny. Jak mówił Szymon Hołownia „Rotacyjna to może być kosiarka”. To pilna sprawa, bo o urząd zabiega Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty. Będzie to pokaz siły nowej koalicji, bo głosowaniu będzie przyglądał się Prezydent Andrzej Duda, który ma zdecydować komu powierzyć misję budowania rządu. Jak mówią nieoficjalne źródła, to właśnie na tym głosowaniu będzie mógł opierać się jego wybór.
Na razie struktura rządu, ministerstwa itd. pozostaną bez zmian. Koalicjantom zależy na tym, żeby ten rząd uruchomić, wprowadzić niezbędne zmiany, a dopiero potem robić zmiany, już w trakcie urzędowania.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.