Znany podatek do likwidacji. Był zmorą tej grupy osób
Polski parlament szykuje się do zniesienia znanego podatku. Opłata, która przynosi gminom 3,9 miliona złotych rocznie, może wkrótce przejść do historii. Projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do Sejmu w pierwszym kwartale 2025 roku.
Fikcyjny podatek do likwidacji
Poseł Bartosz Romowicz z Trzeciej Drogi Polski 2050 w rozmowie z Portalem Samorządowym stwierdził, że podatek za posiadanie psa jest fikcją. Dodał, że nie przynosi on gminom wymiernych korzyści. Większość polskich miast, w tym Warszawa, Poznań i Gdynia, już zrezygnowała z jej pobierania. Tymczasem maksymalna stawka podatku wciąż rośnie – ze 173,57 zł w 2024 roku do 178,26 zł w roku 2025.
Co wyjątkowe, zniesienie podatku od posiadania psa znajduje poparcie wśród polityków różnych opcji. PiS zapowiada, że jeśli projekt nie zostanie zgłoszony w ciągu 30 dni, złoży własną ustawę. Politycy tej opcji twierdzą, że udzielą poparcia w tej sprawie.
Niewspółmierne koszty
Wpływy z podatku od psów są znikome w porównaniu z wydatkami gmin na walkę z bezdomnością zwierząt. Podczas gdy opłata przynosi niecałe 4 miliony złotych rocznie, samorządy wydają na pomoc zwierzętom aż 350 milionów złotych.
Zniesienie podatku oznaczałoby nie tylko oszczędność dla właścicieli psów, ale także koniec zbędnej biurokracji. Zaoszczędzone pieniądze mogliby przeznaczyć na lepszą opiekę nad swoimi pupilami, na przykład dodatkowe szczepienia czy ochronę przeciwkleszczową.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.