Zostawił rzeczy, kiedy pomagał koledze z pracy. Kiedy wrócił z pracy już go nie było
Piszę do państwa z prośbą o pomoc, ponieważ zaginęły moje rzeczy po pracy. Nie wiem czy ktoś mi je ukradł czy przywłaszczył, ale w każdym razie niestety do domu powróciłem bez ciuchów na zmianę oraz miałem portfel gdzie były moje dokumenty i 130 zł. Miałem je worku czarny z dwoma serduszkami (WOŚP i Mbank) – pisze nasz Czytelnik.
Fot. Pixabay
„Zniknięcie moich rzeczy nastąpiło w niedzielę (30.06) i musiało nastąpić między 11 a 13 na Placu Konstytucji w strefie (pewnej znanej firmy-dop. red.) obok parkingu” – pisze nasz Czytelnik i dodaje, że nieopodal miał pracę – „Kiedy przebierałem się w strój roboczy zostawiłem przy wyjściu między leżaczkami, a paletą swoje rzeczy”.
„Kolega poprosił mnie bym mu pomógł przy rozładunku napojów ale kiedy planowałem iść po swój woreczek niestety go już nie było. Proszę aby osoba,która przywłaszczyła lub odnalazła mój woreczek oddała gdyż miałem tam dokumenty. Próbowałem zgłosić na policję ale powiedzieli mi,że mogę dopiero po 14 dniach od zniknięcia. Nie ma co na mnie brać kredytu, gdyż jestem zarejestrowany w BIK. Mam nadzieję,że są dobre dusze i mają serce w naszej pięknej stolicy. Kontakt proszę do strony Warszawa w Pigułce w wiadomości lub pozostawienie komentarza jeśli ktoś go znalazł”.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.