650 osób zostaje bez pracy. Amerykański gigant już niedługo opuści Polskę [08.06.2024]
Płock żegna się z ikoną amerykańskiej mody – firmą Levi Strauss & Co., która po 32 latach działalności w Polsce zamyka swoją fabrykę w Płocku. Ten zakład produkcyjny, uruchomiony w 1992 roku, był przez dekady ostoją legendy dżinsów, stworzonych 151 lat temu w słonecznej Kalifornii. Levi Strauss & Co pożegna nie tylko Polskę, ale również 650 pracowników mazowieckiego zakładu.
Decyzja o zamknięciu fabryki, która zatrudniała 650 pracowników nie była łatwa. Negocjacje pomiędzy związkami zawodowymi a kierownictwem firmy trwały tygodniami. Jak poinformowała Agnieszka Słoniec, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ „Solidarność”, udało się w końcu osiągnąć porozumienie dotyczące odpraw dla pracowników. „Wynegocjowaliśmy współczynnik, który będzie służył do naliczania odpraw za każdy przepracowany rok” – powiedziała. Firma Levi Strauss & Co. potwierdziła, że porozumienie to odzwierciedla zaangażowanie w zapewnienie kompleksowego wsparcia dla odchodzących pracowników, wykraczającego poza standardowe pakiety odpraw i zobowiązania prawne. Szczegóły tych rozwiązań nie zostały jednak ujawnione.
Zakład w Płocku, zajmujący 40 tysięcy metrów kwadratowych dzierżawionych od miasta na preferencyjnych warunkach, był istotnym elementem lokalnej gospodarki. Jego zamknięcie to potężny cios dla miasta i regionu. Produkcja ma potrwać do połowy czerwca, a całkowita likwidacja fabryki planowana jest na koniec listopada 2024 roku. Dla 650 pracowników oznacza to utratę zatrudnienia i konieczność poszukiwania nowych perspektyw.
W trakcie negocjacji pracownicy wystosowali pismo do zarządu Levi Strauss & Co. w USA, podkreślając potrzebę sprawiedliwych odpraw pieniężnych i wnikliwego przeanalizowania wszystkich możliwych form wsparcia. Ich apel spotkał się z pewnym zrozumieniem – jak informował prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski, kierownictwo fabryki zapewniło lepsze warunki rozstania niż te przewidziane w Kodeksie Pracy. Nowakowski zapewnił też, że pomoc dla zwalnianych jest priorytetem i zapowiedział rozmowy z przedstawicielami rządu w celu znalezienia rozwiązań.
W Płocku ruszy produkcja czego innego? Jest potencjał
Prezydent Płocka wyjaśnił, że głównymi powodami zamknięcia były to wysokie koszty pracy i energii w Europie, które czynią produkcję w Płocku znacznie droższą niż w krajach azjatyckich. To smutna prawda o realiach globalnej gospodarki – nawet ikony amerykańskiej kultury przenoszą produkcję tam, gdzie koszty są najniższe.
Opuszczając Płock, Levi Strauss pozostawia po sobie nie tylko historię i wspomnienia, ale także fizyczną przestrzeń – zabudowany halami teren należący do samorządu. Prezydent Nowakowski zwrócił uwagę na potencjał tego obszaru, który może przyciągnąć nowych inwestorów. To szansa dla miasta, by na pozostałościach starej fabryki zbudować coś nowego, coś, co da pracę i nadzieję setkom ludzi.
Bo za tą korporacyjną decyzją, za tymi liczbami i datami, stoją ludzkie historie. Historie kobiet i mężczyzn, którzy przez lata wkładali serce i duszę w każdą parę dżinsów, jakie opuszczały linię produkcyjną w Płocku. Ludzi, którzy teraz muszą zmierzyć się z niepewną przyszłością, znaleźć nową drogę, nowy sposób na życie. To nie jest łatwe pożegnanie. 32 lata to szmat czasu, to dla niektórych ich całe życie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.