Piotr Kuryło chce założyć… schronisko. "Jestem łotrem, który się nawrócił"
Historia z porzuceniem psa przez Piotra Kuryło miała swój warszawski akcent dlatego i my ją opisaliśmy. Teraz Wirtualna Polska przeprowadziła krótki wywiad z ultramaratończykiem. Jak twierdzi obawiał się linczu, ale żałuje tego co zrobił i wie, jak zatrzeć złe wrażenie. Maratończyk zamierza pobiec w intencji… „ludzi którzy porzucają zwierzęta”.
Jak dodał myśli też nad założeniem własnego schroniska. Po biegu do Grecji miał zamiar zrezygnować ze sportu, jednak dostał mnóstwo SMS-ów od ludzi, którzy go wspierają w tym co robi, co zmotywowało go do dalszego działania:
„Po przeczytaniu wielu komentarzy na temat mojego postępku, zrozumiałem, że popełniłem błąd i żałuję. Sara nie miała tam nawet cienia, by skryć się przed słońcem. Jestem łotrem, który się nawrócił.” – twierdzi Piotr Kuryło w wypowiedzi dla WP.PL.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.