Dramatyczna sytuacja w Polsce. Kolejarze skracają trasy pociągów
Polska kolej stanęła w obliczu bezprecedensowego kryzysu. Intensywne opady deszczu na południu kraju i w Czechach sprawiły, że setki pasażerów zostało uwięzionych w pułapce odwołanych połączeń i skróconych tras.
Ze względu na trudne warunki atmosferyczne pociągi jadące z Polski do Czech kończą bieg na terenie naszego kraju. Dla połączeń z Warszawy ostatnią stacją jest Rybnik oraz Racibórz, a dla połączeń z Przemyśla i Krakowa ostatnia stacja zatrzymania to miejscowość Czechowice –… pic.twitter.com/K7EO1FA83o
— PKP Intercity (@PKPIntercityPDP) September 15, 2024
Od wczesnych godzin porannych 15 września 2024 roku, cały ruch graniczny między Polską a Czechami został wstrzymany. Pociągi, które zwykle przemierzały setki kilometrów do miejsc takich jak Praga czy Wiedeń, teraz kończą swoją podróż w małych, przygranicznych miejscowościach jak Rybnik, Racibórz czy Czechowice-Dziedzice.
Sytuacja jest tak dramatyczna, że nawet zastępcza komunikacja autobusowa nie może być uruchomiona ze względu na zalane drogi. Pasażerowie popularnych połączeń takich jak „Silesia”, „Danubius” czy „Cracovia” zostali zmuszeni do zmiany planów podróży w ostatniej chwili.
Kolejarze robią co w ich mocy, uruchamiając zastępcze składy na skróconych trasach, ale skala problemu przerasta możliwości szybkiej reakcji. Niektóre pociągi, jak „Roztocze” czy „Galicja”, będą kursować w okrojonej formie, podczas gdy inne, jak „Moravia”, zostały całkowicie odwołane.
Ta sytuacja nie tylko utrudnia podróże międzynarodowe, ale także paraliżuje ruch wewnątrz kraju. Odcinek Prudnik-Nysa został całkowicie zamknięty, a popularne połączenia jak „Szczeliniec” czy „Sudety” muszą korzystać z zastępczej komunikacji autobusowej na znacznych odcinkach trasy.
PKP Intercity apeluje do pasażerów o cierpliwość i oferuje możliwość składania reklamacji dotyczących komfortu podróży. Jednak w obliczu sił natury, nawet najlepsze systemy kolejowe okazują się bezradne.
Ta sytuacja jest ostrym przypomnieniem, jak krucha jest infrastruktura transportowa w obliczu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Czy to zwiastun tego, co czeka nas w przyszłości? Jedno jest pewne – polscy kolejarze stoją przed jednym z największych wyzwań w swojej historii.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.