To koniec pewnej epoki. Wyłączą sieć. Wiele osób zostanie odciętych od Internetu. Będą musieli kupić nowego smartfona
Polscy operatorzy telekomunikacyjni rozpoczęli stopniowe wygaszanie sieci 3G, a proces ten ma zakończyć się do 2025 roku. Zmiana ta oznacza, że wielu użytkowników starszych telefonów będzie zmuszonych do ich wymiany. Choć dla operatorów to krok w stronę nowoczesnych technologii, dla wielu klientów może oznaczać spore wydatki i konieczność pożegnania się z dotychczasowym sprzętem.

Fot. Shutterstock
Harmonogram i plany operatorów
T-Mobile jako pierwszy zakończył proces wyłączania 3G już w kwietniu 2023 roku. Orange stopniowo wyłącza technologię w kolejnych regionach – sieć 3G przestała działać już w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, a w najbliższych miesiącach wygaszanie obejmie kolejne obszary. Play i Plus podchodzą do zmian ostrożniej. Play pierwotnie planował rozpocząć ten proces w 2025 roku, jednak decyzja zależy od dostępu do nowych częstotliwości. Plus oficjalnie nie podał harmonogramu, ale według nieoficjalnych informacji sieć chce zakończyć wygaszanie 3G do 2027 roku.
- T-Mobile: „Z myślą o Was i Waszych potrzebach kontynuujemy zmiany pozwalające nam oferować Wam najwyższej jakości usługi. Dlatego kontynuując optymalizację naszej sieci i wspierając rozwój 4G/LTE i 5G z końcem kwietnia 2023 wygasiliśmy starą technologię jaką stała się 3G” – pisze T-mobile.
- Orange: „W sieci Orange wyłączanie 3G rozpoczęliśmy we wrześniu ubiegłego roku i sukcesywnie realizujemy je na kolejnych obszarach. W dniach 2-3 września wyłączymy 3G w regionie bydgoskim, nieco później 16-17 września w regionie toruńskim i włocławskim. Na przełomie września i października w regionie konińskim. W październiku przyjdzie czas na okolice Wrocławia (bez miasta Wrocław), Siedlec, Ostrołęki, Ostrowi Mazowieckiej, Ciechanowa czy Brodnicy, a już w listopadzie – wyłączymy 3G na Suwalszczyźnie, w okolicach Płocka, Kutna, Radomia, Szczecina i Świnoujścia oraz w regionie Świebodzina i Frankfurtu” – informuje Orange.
- Play: Sytuacja w sieci Play nie jest jasna. Początkowo planowano rozpocząć proces w 2025 roku i zakończyć do 2030 roku. Wiadomo jednak, że artykuł ten na oficjalnej stronie Play jest nieaktualny, a treść została zmieniona. „Wyłączanie sieci 3G uzależnione jest m.in. od dostępu nowych częstotliwości oraz obecnych zasobów. Kluczowe dla nas będzie to, by takie zmiany pozytywnie wpływały na jakość sieci i doświadczenie klienta. O planach w zakresie wyłączenia sieci 3G będziemy powiadamiać naszych klientów i media z wyprzedzeniem” – napisał Play w oświadczeniu przesłanym redakcji Telepolis. Wcześniej jednak UKE informował, że ruch 3G u tego operatora to zaledwie 3 proc.
- Plus: Plus oficjalnie nie informował o tym, kiedy proces ma się rozpocząć i zakończyć, ale redakcja Interia Geekweek poinformowała, że likwidacja sieci 3G zakończy się w 2027 roku.
Co oznacza wyłączenie 3G dla użytkowników?
Największym problemem dla klientów będzie brak dostępu do internetu w starszych urządzeniach. Telefony, które nie obsługują technologii 4G LTE, po wyłączeniu 3G będą mogły działać wyłącznie w sieci 2G, co oznacza drastyczne ograniczenie funkcjonalności. Przestaną działać aplikacje internetowe, bankowość mobilna, nawigacja GPS oraz komunikatory internetowe. Pozostanie jedynie możliwość wykonywania połączeń głosowych i wysyłania SMS-ów.
Wyłączenie 3G dotknie głównie starsze modele telefonów sprzed 2012 roku, w tym pierwsze smartfony z systemem Android 4.0, starsze modele iPhone’ów (do iPhone’a 4) oraz klasyczne telefony komórkowe. Wciąż można spotkać osoby korzystające z takich urządzeń, zwłaszcza seniorów oraz użytkowników, którzy używają telefonów wyłącznie do rozmów i SMS-ów.
Ile kosztuje nowy telefon?
Dla osób zmuszonych do wymiany sprzętu koszty mogą być znaczące. Najtańsze smartfony obsługujące sieć 4G można znaleźć już za około 400-500 złotych, ale są to modele o podstawowej specyfikacji. Jeśli ktoś chce kupić urządzenie przyszłościowe, obsługujące 5G, musi liczyć się z wydatkiem na poziomie 1000-1500 złotych. Operatorzy nie przewidują żadnych dopłat ani rekompensat za wymianę sprzętu, więc całość kosztów poniosą użytkownicy.
Eksperci radzą, aby przy wyborze nowego telefonu zwracać szczególną uwagę na obsługiwane pasma. Mimo że na rynku nadal można znaleźć urządzenia działające tylko w standardzie 3G, ich zakup w obecnej sytuacji byłby nieopłacalny. Najlepiej wybierać telefony obsługujące co najmniej technologię 4G LTE, a najlepiej także 5G, co zapewni możliwość korzystania z nowoczesnych usług przez kolejne lata.
Czy można uniknąć zakupu nowego telefonu?
Nie każdy użytkownik starszego telefonu będzie musiał od razu kupować nowe urządzenie. Jeśli telefon obsługuje 2G, nadal będzie można prowadzić rozmowy telefoniczne i wysyłać wiadomości SMS. Problem pojawia się jednak w przypadku użytkowników korzystających z internetu mobilnego – tutaj konieczna będzie zmiana sprzętu. Alternatywą może być zakup prostego routera 4G, który udostępni internet przez Wi-Fi nawet na starsze urządzenia.
Dlaczego operatorzy wyłączają 3G?
Choć zmiana ta może być uciążliwa dla części użytkowników, niesie ze sobą także wiele korzyści. Sieć 3G zajmuje pasma częstotliwości, które można wykorzystać na rozwój szybszych i bardziej efektywnych technologii 4G LTE oraz 5G. Dzięki temu poprawi się jakość połączeń internetowych, zwiększy się ich stabilność i zmniejszą opóźnienia.
Operatorzy zapewniają, że modernizacja sieci to krok w stronę przyszłości. Uwolnione częstotliwości pozwolą na rozwój innowacyjnych rozwiązań, takich jak inteligentne miasta, systemy telemedyczne i nowoczesne aplikacje mobilne.
Proces wygaszania 3G trwa i w kolejnych miesiącach obejmie całą Polskę. Użytkownicy starszych telefonów powinni jak najszybciej sprawdzić, czy ich urządzenia obsługują sieć 4G LTE. Jeśli nie, warto rozważyć wymianę sprzętu lub poszukać alternatywnych rozwiązań, które pozwolą na dalsze korzystanie z internetu mobilnego.
Dla wielu osób to koniec pewnej epoki, ale też początek nowego standardu w telekomunikacji. Wyłączenie 3G to nieunikniona zmiana, która pozwoli na rozwój nowoczesnych usług, choć dla niektórych oznacza dodatkowe koszty.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.