Polskie i sojusznicze myśliwce poderwane. Jest komunikat wojska
Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) podjęło w piątek nad ranem działania zabezpieczające w związku z intensywną aktywnością rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu nad zachodnią Ukrainą. O godzinie 5:00 rozpoczęto operację z użyciem polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – poinformowało Dowództwo Operacyjne w komunikacie.
Działania były bezpośrednią reakcją na rosyjski atak powietrzny na Ukrainę. Nad ranem Ukraina wprowadziła stan wysokiej gotowości powietrznej na terenie całego kraju w związku ze startem rosyjskiego samolotu MiG-31K. Jednocześnie wojska rosyjskie wystrzeliły rakiety manewrujące Kalibr, a wcześniej informowano o rakietach nad Morzem Czarnym zmierzających w kierunku obwodu odeskiego lub Odessy.
Akcja polskich i sojuszniczych sił została zakończona po ustaniu uderzeń rosyjskiego lotnictwa na Ukrainę. „Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – przekazało Dowództwo Operacyjne, dodając, że nie zaobserwowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
DORSZ podkreśliło, że podjęte kroki miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami, a polskie siły pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji w przypadku zagrożenia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.