Darmowa komunikacja dla osób rozliczających podatki w Warszawie?
Podatki w Warszawie to główny dochód miasta. Dzięki niemu funkcjonują m.in. szkoły, muzea czy komunikacja miejska do której pasażerowie dopłacają ponadto ok. 30 proc. Powstała inicjatywa, by przejazd był darmowy dla osób rozliczających podatki w stolicy.
Najpierw o taką zmianę postulowało stowarzyszenie „Wieczyste”. Radni na sesji odrzucili pomysł, ale teraz dołączyła do nich Małgorzata Żuber-Zielicz, 61-letnia radna PO.
W interpelacji można przeczytać, że czterokrotnie mniejszy Talin zarobił 20 mln euro, zachęcając ludzi do płacenia podatków darmową komunikacją. Jeżeli iść tym tropem Warszawa mogłaby zarobić 80 mln zł, czyli ok. 350 mln zł. To za mało, żeby utrzymać darmową komunikację. Wpływy z biletów w 2016 r. wyniosły bowiem 946 mln zł.
Radna nie składa jednak broni i prosi o dokładną wycenę i analizę kosztów oraz potencjalnych zysków. Z najnowszych informacji ratusza wynika jednak, że osób przyjezdnych, które nie płacą podatków w Warszawie, mimo, że w niej zarabiają jest tak naprawdę niewiele.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.