Zawiadomił o bombie w szpitalu. Naraził życie pacjentów
W przeciągu 4 dni policjanci z komisariatu w Wawrze ustalili i zatrzymali podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w szpitalu. 20-letni Cezary K. zatelefonował do szpitala z informacją, że w budynku podłożona jest bomba. Po sprawdzeniu pirotechnicznym okazało się, że alarm był fałszywy. Mężczyzna usłyszał zarzut, został objęty policyjnym dozorem.
Kilka dni temu do jednego ze szpitali zatelefonował anonimowy rozmówca i przekazał, że w budynku podłożona jest bomba. Po tej informacji, pracownik szpitala natychmiast powiadomił Policję z prośbą o interwencję.
Na miejsce skierowano mundurowych. Policyjni pirotechnicy szczegółowo sprawdzili budynki i okolicę. Okazało się, że informacja, którą przekazał mężczyzna była nieprawdziwa. Kryminalni z komisariatu przy ul. Mrówczej natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Podczas ustaleń okazało się, że związek ze zdarzeniem może mieć syn byłej pacjentki szpitala.
Policjanci przez kilak dni intensywnie pracowali nad sprawą. Rzetelna analiza zebranego materiału w sprawie oraz szczegółowe ustalenia operacyjne pozwoliły zidentyfikować i zatrzymać właściwą osobę. Podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy, z którego najprawdopodobniej wykonano połączenie, informujące o alarmie bombowym. 20-letni Cezary K. trafił do policyjnej celi.
W prokuraturze, na postawie zgromadzonych dowodów, mężczyzna usłyszał zarzut za wywołanie fałszywego alarmu bombowego, został objęty policyjnym dozorem. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.