Baner „Witajmy uchodźców” z awanturą. Interweniowała policja
Rafał Betlejewski postanowił powiesić transparent „Witajmy uchodźców” na ul. Tamka. Na miejsce przybyli protestujący. Zrobiło się niebezpiecznie.
Rafał Betlejewski znany jest z kontrowersyjnych działań. Jego eksperyment w Radomiu (ogłoszenie o pracę i wywiad z potencjalnym pracownikiem) był powszechnie krytykowany. W mieście tym jest jeden z największych wskaźników bezrobocia w kraju. Najął więc aktorów i tak poprowadzili rozmowę, by zgłaszające się osoby zgodziły się na wszystkie, nawet najbardziej łamiące prawa pracownicze warunki.
Jak pisze Gazeta „Metro”, która była na miejscu, zrobiło się gorąco, ponieważ protestujący uniemożliwili wieszanie baneru. Wezwana została policja, która podtrzymała to stanowisko. Zgromadzenie było nielegalne i nie można było wywiesić ani transparentu ani flagi polski, którą Betlejewski przyniósł na znak pokoju. Zasłaniałaby ona widoczność kierowcom.
Przeciwnicy mówią o prowokacji, jako, że akcja nie była zgłoszona do Urzędu Miasta. Ich zdaniem Rafał Betlejewski wiedział, że nie da się wywiesić baneru, ale zrobił to, by pokazać negatywne nastawienie warszawiaków do pomysłu przyjęcia uchodźców.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.